Radio Białystok | Białoruś | Trzy lata więzienia za przepychankę z milicją w czasie protestu
Sąd w Mołodecznie skazał na kary trzech lat więzienia dwóch mężczyzn, którzy w czerwcu w czasie akcji solidarności próbowali odbić z rąk milicji zatrzymywanego mężczyznę i wdali się z funkcjonariuszami w przepychankę. O wyrokach informuje centrum Wiasna.
Paweł Piaskou został skazany na trzy lata i trzy miesiące więzienia, a Uładzisłau Jeusciagniejeu na trzy lata więzienia. Dokładnie takiego wymiaru kary żądał prokurator.
Wyrok nie jest prawomocny.
Mężczyźni 19 czerwca wdali się w przepychankę z milicjantami, którzy dokonywali zatrzymań podczas przedwyborczej akcji solidarności. Próbowali oni uniemożliwić funkcjonariuszom zatrzymanie mężczyzny.
Według sądu mężczyźni stawiali fizyczny opór funkcjonariuszom OMON-u, w efekcie którego "uszkodzono ich mundury i spowodowano obrażenia w postaci zadrapań na kolanach i łokciu".
Centrum praw człowieka Wiasna uznało obu mężczyzn za więźniów politycznych.
MSZ Białorusi ogłosiło, że Mińsk wprowadza sankcje wobec państw bałtyckich w odpowiedzi na restrykcje z ich strony. Rzecznik MSZ oznajmił też, że spotkanie prezydenta Francji Emmanuela Macrona ze Swiatłaną Cichanouską "nie ma żadnego praktycznego sensu”.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział we wtorek (29.09), że na Białoruś wywierana jest od czasu sierpniowych wyborów prezydenckich "bezprecedensowa presja z zewnątrz". Zapewnił w tym kontekście, że relacje rosyjsko-białoruskie są oparte na mocnych podstawach.
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała, że podczas spotkania z nią we wtorek (29.09) w Wilnie prezydent Francji Emmanuel Macron obiecał pomóc w rozmowach z władzami Białorusi i w kwestii uwolnienia więźniów politycznych.
W polskim interesie jest wspieranie rodzącego się społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi - powiedział w poniedziałek (28.09) szef MSZ Zbigniew Rau. Jak ocenił, kwestie demokratyzacji tego kraju należy całkowicie pozostawić Białorusinom.
W Mińsku rozpoczęły się w niedzielę (27.09) kolejne zatrzymania. Funkcjonariusze zatrzymywali rozchodzących się uczestników protestu w stolicy Białorusi, który trwał około pięciu godzin. Wzięło w nim udział co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób.
Jedynie Białorusini mają prawo zdecydować o sobie, swoim losie i swojej historii - napisał premier Mateusz Morawiecki po koncercie solidarności Polaków z Białorusinami. Zapewnił, że każda inicjatywa pomocy dla białoruskich przyjaciół cieszy się jego poparciem.
Od zatrzymań rozpoczął się tradycyjny sobotni (26.09) protest kobiet przy Rynku Komarowskim w stolicy Białorusi, Mińsku. Radio Swaboda informuje o zatrzymaniu co najmniej dziesięciu osób.
Litwa, Łotwa i Estonia nałożyły w piątek (25.09) sankcje na kolejnych 98 przedstawicieli władz Białorusi odpowiedzialnych za fałszowanie wyborów i stosowanie przemocy wobec pokojowych demonstrantów.
17 krajów członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie powołało niezależną misję, która ma zbadać przypadki domniemanego łamania praw człowieka na Białorusi w związku z wyborami prezydenckimi w tym kraju - poinformowało w czwartek (17.09) MSZ Danii.
Członkini opozycyjnej białoruskiej Rady Koordynacyjnej Maryja Kalesnikawa oświadczyła, że podczas próby deportowania z Białorusi na Ukrainę założono jej worek na głowę i zagrożono zabiciem – poinformowała w czwartek (10.09) jej adwokat Ludmiła Kazak.
Podczas niedzielnych protestów zatrzymano na Białorusi 633 osoby, z których 363 umieszczono w aresztach – poinformował w poniedziałek (7.09) resort spraw wewnętrznych tego kraju. Od 9 sierpnia na Białorusi odbywają się demonstracje przeciwko sfałszowanym wyborom prezydenckim.