Radio Białystok | Wojna na Ukrainie | Mer Mariupola prosi o pomoc wojskową i otwarcie korytarza humanitarnego
O pomoc wojskową dla oblężonego Mariupola i otwarcie korytarza humanitarnego poprosił w piątek (04.03) mer miasta Wadym Bojczenko. Oświadczył, że wojska rosyjskie, ostrzeliwując infrastrukturę stworzyły "blokadę humanitarną". Miasto jest bez wody i elektryczności.
Wadym Bojczenko powiedział agencji RBK Ukraina, że około 300 mieszkańców miasta zostało rannych. Jednocześnie mówił, że dokładnej liczby zabitych i rannych nie sposób określić, ze względu na nieprzerwany ostrzał wojsk rosyjskich.
Zapewnił, że oddziałów rosyjskich w mieście nie ma, a siły ukraińskie utrzymują obronę.
"Sytuacja jest bardzo trudna, ale się trzymamy. Mamy blokadę humanitarną, którą stworzyły wojska rosyjskie ostrzeliwując kluczową infrastrukturę. Jesteśmy bez ogrzewania, bez wody, praktycznie bez łączności. Kończą się nam produkty żywnościowe i leki" - powiedział.
"Ludzie siedzą dziewiątą dobę w piwnicach, w schronach. (Rosjanie) strzelają ze wszelkiego uzbrojenia: z Gradów, z artylerii ciężkiej, kilka razy nawet stosowali ostrzały z powietrza i bomby lotnicze" - powiedział Bojczenko.
Zaapelował, by Mariupol znalazł się na liście miast, gdzie utworzone będą korytarze humanitarne.