Radio Białystok | Wiadomości | Około stu osób wzięło udział w pogrzebie 21-latka zabitego przed barem w Ełku
Około stu osób wzięło udział w środę (4.01) w pogrzebie 21-letniego Daniela R., zabitego w sylwestrowy wieczór przed barem z kebabami w Ełku w województwie warmińsko-mazurskim. Uroczystości odbyły się w Słuczu koło Radziłowa, z którego pochodził mężczyzna.
Wzięły w nim udział najbliżsi zmarłego, znajomi, mieszkańcy wsi. Daniel R. został pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym.
Tunezyjczyk i Algierczyk podejrzani o zabójstwo 21-latka zostali we wtorek (3.01) tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. Tak zdecydował sąd rejonowy w Ełku. Obaj pracowali w barze, gdzie zaczęło się tragiczne w skutkach zdarzenie. 26-letni Tunezyjczyk jest kucharzem, a 41-letni Algierczyk - właścicielem baru.
Do awantury doszło, gdy 21-letni Daniel wybiegł z lokalu, zabierając dwie butelki coli. W pościg za nim ruszyli Tunezyjczyk i Algierczyk. Wkrótce dogonili mężczyznę; między nim a napastnikami doszło do szarpaniny. Według ustaleń prokuratury, Algierczyk miał szarpać i przytrzymywać Daniela R., a Tunezyjczyk zadał mu ciosy nożem. Po tym zdarzeniu obaj napastnicy wrócili do baru.
Obu cudzoziemcom prokuratura przedstawiła zarzut zabójstwa. Dowieziono ich do sądu pod eskortą policji. Tunezyjczyk, wprowadzany na salę sądową przez funkcjonariuszy jako pierwszy, powiedział dziennikarzom, że "nie chciał nikogo zabić, że jest w szoku i że nie pamięta dokładnie, co się stało".
W noworoczne popołudnie w centrum Ełku zebrał się tłum mieszkańców, którzy manifestowali swoje oburzenie zabójstwem. Doszło do zamieszek. Powybijano okna w barze z kebabami i zniszczono jego wnętrze. Były też starcia z policją. Zatrzymano 24 osoby, które brały udział w ulicznych burdach.
Nieznani sprawcy zniszczyli także mieszkanie obcokrajowców zamieszanych w zabójstwo. (IAR, oprac. mak)
Zobacz też:
Sąd aresztował podejrzanych o zabójstwo 21-letniego Daniela w Ełku