Radio Białystok | Wiadomości | Sąd aresztował podejrzanych o zabójstwo 21-letniego Daniela w Ełku
Sąd rejonowy w Ełku aresztował na 3 miesiące podejrzanych o zabójstwo 21-letniego Daniela, przychylając się do wniosku miejscowej prokuratury. Podejrzani to właściciel baru z kebabem, gdzie w noc sylwestrową doszło do awantury, 41-letni Algierczyk i 26-letni Tunezyjczyk, który tam pracował.
Posiedzenie sądu w sprawie aresztów dla obu mężczyzn odbywało się za zamkniętymi drzwiami i trwało 4 godziny. Po jego zakończeniu wcześniejsze informacje obrońców o zastosowaniu 3-miesięcznych aresztów wobec ich klientów potwierdził przewodniczący wydziału karnego sędzia Michał Dźwilewski.
W oświadczeniu dla dziennikarzy podkreślił, że sąd podjął taką decyzję, ponieważ ocenił, iż dotychczas zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez obu podejrzanych zarzucanego im czynu. Jedną z przesłanek dla decyzji sądu była wysoka kara grożąca podejrzanym i związane z tym prawdopodobieństwo ich ucieczki z kraju lub ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości. Sędzia wskazał także, że kolejną przesłanką była możliwość matactwa procesowego poprzez wpływanie na zeznania świadków.
Sąd uznał, że tylko tymczasowe aresztowanie zapewni prawidłowy tok postępowania
Sąd uznał, że tylko tymczasowe aresztowanie zapewni prawidłowy tok postępowania. Obaj podejrzani złożyli bardzo obszerne, wielogodzinne wyjaśnienia, ale sędzia Michał Dźwilewski zastrzegł, że nie może mówić o ich treści ze względu na tajemnicę śledztwa. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy mężczyźni przyznali się do winy.
Obrońcy Tunezyjczyka i Algierczyka mówili wcześniej dziennikarzom, że złożone zostaną zażalenia na decyzje sądu o aresztowaniu podejrzanych.
Wprowadzany na salę sądową przez policję Tunezyjczyk powiedział dziennikarzom, że "nie chciał nikogo zabić, że jest w szoku i że nie pamięta dokładnie co się stało".
Według śledczych prowadzących postępowanie w sprawie zabójstwa chłopaka, awantura zaczęła się, gdy wybiegł on z baru z kebabem zabierając 2 butelki coca-coli. W pościg za 21-latkiem ruszyli Tunezyjczyk - kucharz w lokalu i Algierczyk, właściciel baru. Dogonili mężczyznę i doszło do szarpaniny. Według ustaleń prokuratury Algierczyk miał szarpać i przytrzymywać Daniela, a Tunezyjczyk zadawał chłopakowi ciosy nożem. Potem obaj napastnicy wrócili do baru.
Po śmierci 21-latka w Ełku wybuchły zamieszki
Po śmierci 21-latka, w niedzielę (1.1) w Ełku wybuchły zamieszki i trwały do północy. W ich trakcie zatrzymano 28 osób rzucających w radiowozy, funkcjonariuszy oraz bar kamieniami, petardami i butelkami.
"Śledztwo dotyczące śmierci 21-letniego mieszkańca Ełku zostanie, ze względu na wagę sprawy, przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Suwałkach" – zapowiedział jej rzecznik Ryszard Tomkiewicz. Od 1 stycznia 2017 roku Prokuratura Rejonowa w Ełku znajduje się w obszarze właściwości miejscowej suwalskiej prokuratury okręgowej (dotąd podlegała pod okręg olsztyński).
Ryszard Tomkiewicz dodał, że przejęcie śledztwa nastąpi po tym, jak ełccy prokuratorzy wykonają najpilniejsze czynności, które powinny potrwać kilka dni. (PAP, oprac. sk, mag)
Zobacz też:
Tunezyjczyk i Algierczyk usłyszeli zarzut zabójstwa 21-letniego mieszkańca Ełku