Radio Białystok | Wiadomości | Białystok: Tomasz P. przed sądem za zastraszanie świadków

Białystok: Tomasz P. przed sądem za zastraszanie świadków

19.04.2013, 13:16, akt. 13:16

Foto: Wojciech Szubzda
Foto: Wojciech Szubzda

Nie stawił się w sądzie, bo podjął pracę, by mieć na zakupy w więzieniu. Mimo to sędzia zdecydował o rozpoczęciu procesu pod jego nieobecność.

Mowa o założycielu białostockiego kibicowskiego Stowarzyszenia "Dzieci Białegostoku", który odpowiada za zastraszanie świadków brutalnego napadu z użyciem maczet. Zdaniem prokuratury Tomasz P. był jednym z kilkunastu napastników, którzy wiosną 2012 roku wtargnęli do jednego z białostockich klubów. Zostawił on tam protokoły z zeznań świadków dotyczących wcześniejszego napadu.

Mimo poważnych zarzutów, oskarżony nie pojawił się w sądzie na pierwszej rozprawie. W piśmie do sądu napisał, że podjął pracę kierowcy obwoźnego teatrzyku. Jak wyjaśniał jego obrońca Rafał Gulko, Tomasz P. musiał zacząć pracę, by zarobić na zakupy w więziennej kantynie. Ma on do odbycia 2,5-letni wyrok za udział w innym napadzie.

Wyjaśnienia te nie przekonały sędziego, który zdecydował o prowadzeniu postępowania pod nieobecność oskarżonego. Na pierwszej rozprawie sąd przesłuchał też jednego z pokrzywdzonych. To mężczyzna, który był świadkiem napadu, w którym brali udział znajomi Tomasza P., i to między innymi zapis jego zeznań miał pozostawić w klubie oskarżony.

Tuż po zdarzeniu mężczyzna tłumaczył w prokuraturze, że czuje się zastraszany, jednak teraz całkowicie zmienił swoje zeznania, tłumacząc, że wszystko jest winą policji, która przedstawiła sprawę w dramatyczny sposób. W rzeczywistości po zdarzeniu spotykał on się z oskarżonym Tomaszem P. i ani razu nie padły z jego strony żadne groźby - wyjaśniał przed sądem pokrzywdzony.

Prokuratura zajmowała się tą sprawą przez kilka miesięcy. Mimo to śledczym nie udało się zidentyfikować zamaskowanych napastników. Jedyną osobą z odsłoniętą twarzą był właśnie Tomasz P. Nie brał on jednak bezpośredniego udziału w brutalnym pobiciu ochroniarza, a jedynie przekazał kserokopię zeznań ze śledztwa dotyczącego poprzedniego napadu.

Oskarżony nie przyznał się do winy. Grozi mu do 5 lat więzienia. (rm/zmj)

Zobacz też:
Sąd wyjaśnia sprawę krwawej bójki w centrum Białegostoku


PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów Huawei




ZNAJDŹ NAS










Ślubowanie policjantów w Białymstoku, 18.09.2024, fot. Podlaska Policja
POLICJA
24.04.2025, 07:08, akt. 07:17

Więcej chętnych niż wolnych miejsc










źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok