Białystok: Uchwalono ceny za wywóz śmieci

Choć dyskusja była długa i burzliwa, to jednak niespodzianki nie było. Głosami radnych Platformy Obywatelskiej zdecydowano, ile białostoczanie będą płacić za odbiór śmieci po 1 lipca tego roku.

Opłata będzie naliczana w zależności od wielkości mieszkania czy domu. W przypadku lokalu do 40 metrów kwadratowych będą to 24 zł, od 40 do 80 metrów - 38 zł, a powyżej 80 - 49 zł. To stawki w przypadku, gdy będziemy segregować odpady. Jeśli nie, ceny wzrosną o 50 procent.

Za takim rozwiązaniem zagłosowało 15 radnych Platformy Obywatelskiej. Jeden z radny PO - Piotr Jankowski - był przeciw, tak jak i cała opozycja, czyli SLD i PiS, która liczy 12 radnych.

"Wiemy, że to nie metry produkują śmieci, ale dzięki tej metodzie najłatwiej będzie naliczać opłaty" - mówi radny PO Zbigniew Nikitorowicz. Podkreśla, że taka metoda nie jest niczym nowym - wprowadziły ją m.in. Gdańsk, Gdynia czy Wrocław.

Odmiennego zdania była opozycja. Radni SLD i PiS zgłaszali poprawki, ale nie uzyskiwały one większości. "Nie zostawimy tego" - zapowiada radny Prawa i Sprawiedliwości Rafał Rudnicki. Podkreśla, że radni złożą projekty uchwał o obniżenie stawek. Nie wyklucza też, że będą zbierać podpisy w tej sprawie wśród mieszkańców.

"Nie ma idealnej metody naliczania opłaty" - przyznał prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Zapewniał również, że jeśli będzie możliwość, to ceny zostaną obniżone. Zapowiedział, że będzie to wiadomo po pół roku od wprowadzenia systemu, ale też po rozstrzygnięciu przetargów na odbiór śmieci.

Obowiązująca od pierwszego stycznia 2012 r. tzw. ustawa śmieciowa nakłada na gminy obowiązek całkowitego przejęcia odpowiedzialności za gospodarkę odpadami komunalnymi. Od 1 lipca gmina przejmie obowiązki związane z odbiorem, transportem, odzyskiem i unieszkodliwianiem wszystkich odpadów komunalnych. Samorządy będą także zobligowane do odbioru i zagospodarowania odpadów zielonych, odpadów niebezpiecznych i wielkogabarytowych, a także usuwania odpadów z nielegalnych wysypisk.

"Metoda naliczana opłat w zależności od wielkości mieszkania czy domu pozwala łatwo weryfikować deklaracje składane przez mieszkańców, wspólnoty mieszkaniowe, instytucje, spółdzielnie mieszkaniowe" - przekonywał w Polskim Radiu Białystok rzecznik prasowy spółki "Lech", która zajmować się będzie gospodarką odpadami w Białymstoku, Karol Świetlicki.

Posłuchaj: Z Karolem Świetlickim i Arturem Małeckim rozmawia Dorota Sawicka

Spółka "Lech" przygotowała już 3 wzory deklaracji, które właściciele nieruchomości będą musieli wypełnić, by od 1 lipca śmieci mogły być od nich odbierane. Są to kilkustronicowe dokumenty. Kierownik działu deklaracji w spółce "Lech" - Artur Małecki - zapewnia, że wypełnienie tych dokumentów nie będzie skomplikowane. (ew, ds/zmj, dd, PAP)

Zobacz też:
Sprzeciw radnych wobec sposobu naliczania opłat za śmieci
Regulamin utrzymania czystości
Niskie ceny za wywóz śmieci