Radio Białystok | Wiadomości | Suwałki: Walka opozycjonisty o wyższe odszkodowanie
Były opozycjonista z Suwalszczyzny Mirosław Basiewicz odwołał się od decyzji suwalskiego sądu w sprawie odszkodowania za represje w stanie wojennym. Jego zdaniem 33 tysiące złotych, które miał otrzymać, to suma nieadekwatna do strat, które poniósł.
Mirosław Basiewicz w 1981 roku zakładał związki zawodowe w MO. Stracił przez to pracę, a w stanie wojennym na ponad pół roku trafił do ośrodka internowania. Na Suwalszczyźnie zaangażował się w rozwikłanie zagadki obławy augustowskiej. W wyniku represji komunistycznych władz stracił gospodarstwo i dach nad głową.
Przed sądem domagał się rekompensaty w wysokości prawie 3 milionów złotych. Suwalski sąd przyznał mu najpierw 300 tysięcy złotych, a gdy sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia, po apelacji prokuratury, 33 tysiące. Tym razem to Basiewicz złożył apelację, bo jak powiedział, to zbyt mało za zmarnowane życie. Sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. (rs/kjs)
Zobacz też:
Suwalski opozycjonista dostanie mniejsze zadośćuczynienie
Suwalski opozycjonista walczy o odszkodowanie i zadośćuczynienie
Suwalska prokuratura odwołuje się od wyroku w sprawie znanego opozycjonisty