Radio Białystok | Wiadomości | W Białymstoku można sprawdzić, czy zakupiony alkohol nie jest trujący
Od kilku dni trwają kontrole w hurtowniach i sklepach sprzedających czeski alkohol. Tak jest również w województwie podlaskim. Jeśli taki alkohol mamy w domu, można sprawdzić, czy nie jest trujący. Warto to zrobić, jeśli np. ktoś zakupił kilkadziesiąt butelek czeskiej wódki na wesele i boi się o zdrowie gości.
"Wtedy trzeba przynieść alkohol do Sanepidu do analizy. Koszt przebadania jednej próbki wódki czystej to 70 zł, trzeba przynieść 100 ml tego alkoholu. Jeśli chodzi o wódki kolorowe - próbka to 700 ml, a koszt 109 zł" - mówi Izabela Szamrej z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Białymstoku.
Co ważne - zawartość metanolu w wódkach nie jest zerowa. Są dopuszczalne normy dla każdego rodzaju alkoholu. Obecność metanolu mieszcząca się w granicach normy nie powinna budzić naszego zaniepokojenia. Podobnie jeśli alkohol pochodzi z legalnego źródła, ma nienaruszone banderole i jest zamknięty.
Inspektorzy Sanepidu sprawdzają alkohol w hurtowniach i sklepach spożywczych w województwie podlaskim od 16 września. "Do tej pory skontrolowaliśmy ponad 500 takich placówek i zabezpieczyliśmy powyżej 2 300 butelek czeskiego alkoholu. Do badania trafiło 12 próbek, 7 już zostało przeanalizowanych, w żadnej normy zawartości metanolu nie zostały przekroczone" - dodaje Izabela Szamrej.
Inspektorzy Sanepidu przy kontrolach współpracują z Inspekcją Handlową i Izbą Celną. (mk/mCzar)
Zobacz też:
Już ponad 20 ofiar metanolu w Czechach
Prohibicja w Czechach daje się we znaki producentom wódek
Rosjanie grożą embargiem na import polskiej i czeskiej wódki