Pacjenci wykupują leki refundowane

Jedni kupują na zapas, inni czekają na informacje o tym, co dalej z lekami refundowanymi. Jednak białostoccy aptekarze potwierdzają - ostatnio coraz więcej osób wykupuje leki, a na receptach jest więcej niż jedno czy dwa opakowania.

Według zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia, jeszcze w tym tygodniu ukaże się obwieszczenie z wykazem leków refundowanych i cenami, które będą obowiązywały od 1 stycznia.

Prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz uważa, że wiele leków będzie tańszych. "Prawdopodobnie w wielu przypadkach cena leku spadnie, bo jeżeli firmy farmaceutyczne potrafiły dawać rabaty 50-60-procentowe dla wybranych aptek, to wyraźnie mają duże rezerwy do tego, żeby obniżyć ceny. Myślę, że w konsekwencji ceny detaliczne powinny spaść" - powiedział.

Grzegorz Kucharewicz podkreślił, że zlikwidowane będą promocje i sprzedaż leków refundowanych za złotówkę czy grosz. W jego opinii, będzie to niekorzystne dla pewnej grupy pacjentów, która szukała promocyjnych leków, ale będzie pomoże budżetowi NFZ.

"Oczywiście znikną sprzedaże jednogroszowe, sprzedaże złotówkowe oraz wszelkiego rodzaju zachęty, ale to jest rynek leków i tworzenie takiego sztucznego popytu nie było korzystne dla systemu" - powiedział. Dodał, że wszystkie kraje europejskie poza Polską i Litwą mają bardzo szczelny system kontroli sprzedaży leków refundowanych.

Tak zwane ceny urzędowe maksymalne, które umożliwiały promocje i sprzedaż leków refundowanych za złotówkę czy grosz, obowiązywały przez ostatnie 11 lat. (zmj, IAR)

Zobacz też:
Lekarze mówią "nie" ustawie refundacyjnej
Zmieniają się ceny leków. Lista refundowanych - jeszcze w tym tygodniu