Radio Białystok | Wiadomości | Prawosławny krzyż upamiętnił ofiary pacyfikacji wsi Zaleszany
Prawosławny krzyż, a na nim nazwiska kilkunastu ofiar. W ten sposób upamiętniono ofiary pacyfikacji wsi Zaleszany.
Chodzi o wydarzenia sprzed 65 lat, kiedy oddziały zbrojnego podziemia dowodzone przez kapitana Romualda Rajsa, ps. "Bury", spaliły wieś, mordując kilkunastu jej mieszkańców, w tym kobiety i dzieci. Mieszkańcy Zaleszan o tych tragicznych wydarzeniach pamiętają do dziś.
W niedzielę (18.09) w miejscu mordu zebrało się około 150 osób. Kilkumetrowy krzyż poświęcił proboszcz prawosławnej parafii w Kleszczelach, ks. Mikołaj Kiełbaszewski.
Na przełomie stycznia i lutego 1946 roku oddziały "Burego" spacyfikowały 5 wsi zamieszkałych przez prawosławnych Białorusinów. Spalono wówczas wsie Zanie, Końcowizna, Szpaki, Wólka Wygonowska i Zaleszany. Zginęło około 80 osób.
Romuald Rajs po wojnie został skazany na śmierć i rozstrzelany. W latach 90. ubiegłego wieku zrehabilitowano go a jego rodzina otrzymała odszkodowanie. Rodziny ofiar cały czas starają się o rekompensatę. (zmj)
Zobacz też:
Rodziny uczciły 65. rocznicę pacyfikacji kilku podlaskich wsi