Radio Białystok | Wiadomości | Przez embargo podlascy producenci tracili nawet 200 tysięcy złotych tygodniowo
To, na czym mogli skorzystać polscy konsumenci, przyniosło poważne straty producentom. Nawet 200 tysięcy złotych tygodniowo tracili najwięksi producenci pomidorów w naszym regionie na rosyjskim zakazie importu dotyczącym polskich warzyw.
Co ważne, straty ponieśli nie tylko ci, którzy bezpośrednio handlowali z Rosją, ale przede wszystkim producenci na rynek krajowy. Wszystko z powodu ogromnej nadwyżki europejskich warzyw na polskim rynku - mówi prezes Prywatnego Gospodarstwa Ogrodniczego w Białymstoku Andrzej Jastrzębski. Warzywa z Niemiec, Hiszpanii czy Portugalii, które powinny trafiać na rosyjskie stoły, w wyniku zamknięcia granic zostawały w Polsce. A to od razu przełożyło się to na lawinowo spadające ceny produktów - wyjaśnia prezes spółki.
Dokładne straty PGO w wyniku rosyjskiego embarga jeszcze nie są znane. Andrzej Jastrzębski wylicza jednak, że mogą one przekraczać milion złotych. Jego zdaniem po dzisiejszym (20.07) zniesieniu zakazu polski rynek powinien się ustabilizować w ciągu najbliższych tygodni. "Na otwarciu granic powinni skorzystać także Rosjanie" - dodaje prezes PGO - "bo w szczytowym momencie kilogram pomidorów w Petersburgu kosztował nawet 28 złotych". "Dowodzi to tylko tego, że decyzja o rosyjskim embargu była czysto polityczna" - komentuje Andrzej Jastrzębski.
Przypomnijmy, że Rosja wprowadziła embargo miedzy innymi na polskie warzywa na początku czerwca. Oficjalnym powodem była fala zakażeń bakterią E.coli w Europie. (kjs)
Zobacz też:
Rosja wznawia import polskich warzyw. Jest oficjalne potwierdzenie
Rosja daje zielone światło Czechom i Grecji. Polskich warzyw na razie nie chce
KE: Rosja nie może blokować eksportu warzyw z Polski