Radio Białystok | Wiadomości | Ekonomista: Polska może zbankrutować za około 20 lat
Czy Polska może zbankrutować? - o tym z autorem internetowego zegara długu Polski, Markiem Łangalisem debatowano na Wydziale Ekonomii Uniwersytetu w Białymstoku.
Jak przekonywał ekonomista, zadłużenie państwa wynosi ponad 840 miliardów złotych, o kolejne 100 miliardów rośnie co roku, więc bankructwo to całkiem realna perspektywa.
"Bankructwo państwa będzie polegało m.in. na tym w pierwszej kolejności, że będą bardzo niskie, głodowe emerytury. Mniej więcej za 20 lat będzie o ok. 70 proc. więcej emerytów niż obecnie i mniej ludzi będzie na nich pracować" - tłumaczy Łangalis.
Co roku dług Polski rośnie o taką samą kwotę, jaką państwo wydaje na inwestycje. Ekonomista przekonuje, że tak duże zadłużenie jest właśnie wynikiem nietrafionych inwestycji. "W miastach powiatowych, a nawet gminnych buduje się potężne baseny, potężne ośrodki. Jeżeli ta inwestycja byłaby faktycznie w tym miejscu potrzebna, to znalazłoby się prywatne przedsiębiorstwo, które właśnie tam by postawiło basen. Jeżeli nie stawia, to znaczy, że to się nie opłaca. A jeżeli się nie opłaca, to trzeba do niej dopłacać w podatkach" - podkreśla.
Ekonomista przyznaje, że w kwestii zadłużenia Polsce jeszcze daleko do scenariusza greckiego, portugalskiego czy irlandzkiego. Jego zdaniem jednak państw na dorobku nie stać na obsługę długu, który wynosi ponad 50 proc. PKB. (zmj)
Zobacz też:
Polska tonie w długach