Radio Białystok | Wiadomości | Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Akcja gaśnicza trwa nadal
Trwa akcja gaśnicza w Biebrzańskim Parku Narodowym. W niedzielę (21.04), popołudniu doszło tam do pożaru, który rozpoczął się w rejonie miejscowości Polkowo. Strażacy przez kilka godzin walczyli z ogniem.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (20/21.04), ze względu na bezpieczeństwo strażaków, akcja polegała głównie na monitoringu.
W poniedziałek (21.04) od świtu została podjęta akcja gaśnicza.
Pojawił się helikopter wojskowy black howk i śmigłowiec Lasów Państwowych, do których doczepione zostały zbiorniki z wodą.
Skierowane zostały w okolice miejscowości Polkowo, gdzie ogień ponownie się pojawił.
Ponad 180 strażaków walczyło w niedzielę z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym.
Udało im się opanować sytuację, ale całą noc monitorowali teren, między innymi za pomocą dronów z termowizją. Jak mówił w nocy zastępca komendanta wojewódzkiego PSP w Białymstoku, starszy brygadier Grzegorz Lisowski, była to bardzo trudna akcja.
Mimo tego, że wieczorem udało się opanować pożar, to w nocy nad Biebrzę przyjechali strażacy z wielu miejsc w Polsce. Także ze szkoły pożarniczej.
To była bardzo trudna i skomplikowana akcja, ale przygotowujemy się na kolejny dzień gaszenia pożaru - mówił w nocy dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego, Artur Wiatr.
Pożar wybuchł praktycznie w tym samym miejscu, gdzie pięć lat temu pojawił się ogień, który zniszczył ponad 5 tysięcy hektarów Parku.
Pierwszego dnia w akcji brało udział ponad 180 strażaków, którzy korzystali z 93 pojazdów.