Radio Białystok | Wiadomości | Pierwsi migranci z odmową azylu. Jeden okazał się starszy, niż deklarował
Podlaska Straż Graniczna od wejścia w życie rozporządzenia o czasowym ograniczeniu prawa do złożenia wniosku o ochronę międzynarodową odmówiła ich przyjęcia czterem migrantom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską – poinformowała rzeczniczka POSG mjr Katarzyna Zdanowicz.
Od minionego czwartku na granicy państwowej z Białorusią obowiązuje rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Obowiązywać będzie przez 60 dni. Straż Graniczna mimo ograniczeń będzie przyjmować takie wnioski od małoletnich bez opieki, kobiet ciężarnych i od osób, które mogą wymagać szczególnego traktowania zwłaszcza ze względu na swój wiek lub stan zdrowia.
Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz poinformowała, że od początku obowiązywania rozporządzenia SG odmówiła przyjęcia wniosków o ochronę międzynarodową czterem cudzoziemcom, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską. Chodzi o trzech migrantów zatrzymanych w okolicach Białowieży: to dwaj obywatele Etiopii i obywatel Erytrei, a także Somalijczyk zatrzymany w okolicach Michałowa.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami cudzoziemcy, którzy nie składają lub od których nie są przyjmowane wnioski o ochronę międzynarodową, otrzymują postanowienie do opuszczenia terytorium naszego kraju. Czynności związane z wystawieniem postanowienia prowadzone są w placówce Straży Granicznej – powiedziała rzeczniczka.
Przypadek jednego z tych migrantów, Somalijczyka, opisali aktywiści z Grupy Granica, którzy zajmują się pomocą humanitarną przy polsko-białoruskiej granicy. Informowali w mediach społecznościowych, że zgodnie z tym, co mówił chłopak, miał on 17 lat, trafił do szpitala po upadku z muru granicznego. Był w złym stanie fizycznym i psychicznym, a na Białorusi doświadczył przemocy.
"Nowa ustawa o zawieszeniu prawa do azylu jest niehumanitarna i antyludzka – ale praktyka jest jeszcze gorsza" – pisali aktywiści o przypadku tego migranta. W ich ocenie chłopak miał prawo do przyjęcia jego wniosku o ochronę międzynarodową, bo prawdopodobnie był małoletni i bez opieki, a także wymagał szczególnego traktowania ze względu na stan zdrowia.
Zdanowicz poinformowała, że SG zweryfikowała wiek chłopaka. Zgodnie z ksero dokumentu, który miał, urodził się w 2003 r., czyli ma 22 lata. Podała, że chłopak po północy 27 marca wezwaną przez SG karetką trafił na SOR szpitala powiatowego w Hajnówce. Wypisany został z niego w stanie dobrym.