Radio Białystok | Wiadomości | RDOŚ w Białymstoku pracuje nad powiększeniem Rezerwatu Hańcza w Suwalskim Parku Krajobrazowym
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku stara się o utworzenie Rezerwatu Źródliska Szeszupy i prowadzi prace nad powiększeniem Rezerwatu Hańcza.
To reakcja na prośby miłośników Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Społecznicy rozpoczęli zbiórkę podpisów pod petycją o wstrzymanie wycinki drzew w cennych przyrodniczo częściach parku, zwłaszcza w okolicach jeziora Hańcza.
Po spotkaniu w ubiegłym tygodniu z przedstawicielami: Nadleśnictwa Suwałki, dyrekcji suwalskiego parku i społeczników, pojawiało się światełko w tunelu - przyznają miłośnicy przyrody.
Zadziało się kilka dobrych rzeczy. Nasza mobilizacja i nagłośnienie tematu sprawiła, że dostaliśmy zaproszenie na to spotkanie. Może nie do końca spełniło nasze oczekiwania, sporo pytań zostało bez odpowiedzi, czyli co z ostojami dla zwierząt, okresem lęgowym ptaków, co z wartościami społecznymi i jak to się ma do gospodarki leśnej w parku krajobrazowym. Dobre jest natomiast to, że się spotkaliśmy i będzie też kolejne spotkanie - mówi Piotr Kuczek ze społecznego ruchu Zielone Suwałki.
Dyrektor Suwalskiego Parku Krajobrazowego Teresa Świerubska liczy na wypracowanie konkretnych rozwiązań, które będą mogły zadowolić każdą ze stron.
Może to nie będzie w pełni zadowalać wszystkich, bo każda strona na swoje oczekiwania. Lasy Państwowe mają swoje plany, strona społeczna chciałby, że lasy w ogóle nie były cięte. My od strony przyrodniczej też chcielibyśmy te najcenniejsze obszary uchronić przed wycinką. Chodzi głównie o jezioro Hańcza i to, co jest związane z rezerwatem przyrody - mówi Teresa Świerubska.
Adam Bohdan z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku zaznacza, że aktualnie już trwają działania na rzecz ochrony jeziora Hańcza i jego otoczenia.
Od kilku lat jezioro Hańcza boryka się z wieloma problemami, takim istotnym zagrożeniem są na pewno zmiany klimatu, które powodują podgrzewanie wody, kolejnym zagrożeniem jest dopływ wody m.in. z nawozami, a trzecim zagrożeniem jest zmniejszanie powierzchni dojrzałego drzewostanu, który otacza obecnie brzegi jeziora Hańcza. Ta ewentualna ingerencja powinna być wykonywana w inny sposób, poprzez cięcia miejscowe, punktowe, selektywne, w sposób akceptowalny społecznie i który nie zaburza krajobrazu. Musimy wziąć pod uwagę ochronę rezerwatu i jeziora, jest to perełka - apeluje Adam Bohdan.
RDOŚ pracuje też nad projektem zarządzenia zakładającego powiększenie Rezerwatu Hańcza o około 200 hektarów na gruntach Lasów Państwowych. Liczy, że uda się do tego doprowadzić w połowie bieżącego roku. Dlatego też do nadleśnictwa miała trafić informacja o wstrzymaniu w tym rejonie prac leśnych.
W zeszłym tygodniu zwróciłem się do Nadleśnictwa Suwałki o wstrzymanie prac leśnych w obrębie planowanego rezerwatu - dodaje Adam Bohdan.
Tymczasem w opublikowanym na stronach Nadleśnictwa Suwałki komunikacie czytamy, że do 25 marca, żadne pismo z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o planach objęcia dodatkowych powierzchni ochroną rezerwatowa, jak również o wstrzymaniu prac, nie wpłynęło. Nadleśniczy Wojciech Rodak zaznacza jednak, że po spotkaniu wszystkich stron, podejmie prace nad wprowadzeniem kilku rozwiązań, a chodzi m.in. o zwiększenie strefy buforowej, pomiędzy brzegiem Hańczy a strefą cięć.
Konkluzja jest taka, że powinniśmy zasięg strefy ochronnej wzdłuż jeziora dostosować do przebiegu ścieżki, żeby przejście ścieżką było bezpieczne i odbywało się wśród w miarę niezmienionego drzewostanu i takie działanie na pewno zostanie wdrożone - mówi Wojciech Rodak.
Nadleśnictwo deklaruje także m.in. że skarpa jezierza Hańcza będzie chroniona drzewostanem, a z cięć rębnych wyłączone zostaną zagłębienia z lasem łęgowym i siedliskiem grądowym.
Kolejne spotkanie wszystkich zainteresowanych sprawą wycinek w Suwalskiem Parku Krajobrazowym stron, tym razem w terenie, odbędzie się 4 kwietnia.