Radio Białystok | Wiadomości | Jagiellonia Białystok wygrywa z Lechem Poznań i awansuje na pozycję wicelidera! [zdjęcia]
Piłkarze Jagiellonii Białystok odnieśli bardzo cenne zwycięstwo w ekstraklasie. Mimo, że przegrywali z Lechem Poznań, odwrócili losy spotkania i wygrali 2:1.
Jagiellonia wiceliderem
Po tej kolejce liderujący wcześniej Lech spadł na trzecie miejsce, Jaga awansowała na drugie, a liderem został Raków Częstochowa, który wygrał mecz z Legią Warszawa.
Lech lepszy na początku
Przez pierwszych blisko 20 minut meczu przewagę miał Lech. Grał szybko i w wysokim pressingu i już w trzeciej minucie miał świetną okazję bramkową, ale Sławomir Abramowicz obronił instynktownie strzał z pierwszej piłki Radosława Murawskiego. Akcja zaczęła się od rzutu wolnego ok. 30 metrów od bramki Jagiellonii.
Ale już kolejny rzut wolny niemal z tego samego miejsca dał gościom prowadzenie. Po dośrodkowaniu i przebitce, piłkę mocno wstrzelił w pole karne białostoczan Bartosz Salamon, a do bramki z pierwszej piłki trafił Ali Gholizadeh.
W 16. minucie płasko obok bramki uderzył Portugalczyk Afonso Sousa, ale potem mecz zaczął się wyrównywać. W 22. minucie po składnej akcji gospodarzy Taras Romanczuk uderzył zza pola karnego, jednak nad bramką.
Imaz wyrównuje
W 31. minucie Jagiellonia wyrównała - dośrodkował z lewej strony Leon Flach, uderzał Kristoffer Hansen, ale ostatecznie zaliczył asystę, bo do bramki trafił Hiszpan Jesus Imaz. To już jego 95. gol w polskiej ekstraklasie i już tylko pięciu mu brakuje do elitarnego "Klubu 100".
Kilka minut później gospodarze mogli prowadzić już 2:1, ale futbolówka po uderzeniu Pululu trafiła w słupek.
Już w pierwszej połowie w Lechu doszło do dwóch zmian związanych z kontuzjami Antonio Milica oraz Sousy; kontuzje i interwencje medyczne sprawiły, że dużo było przerw.
Druga połowa meczu
Druga połowa znowu zaczęła się od ataków Lecha, do tego również Jagiellonia miała problemy z kontuzjami, bo tuż po przerwie z boiska musiał zejść Norbert Wojtuszek, a urazy zgłaszali Flach i Abramowicz.
W 55. minucie po stracie Churlinova ostatecznie przed szansą stanął Mikael Ishak, ale sam macedoński skrzydłowy zdołał zablokować uderzenie szwedzkiego napastnika gości z pola karnego.
Jagiellonia Białystok wyszła na prowadzenie w 59. minucie. Akcję na własnej połowie zaczął Churlinov, który przebiegł z piłką ponad połowę boiska. Wyłożył futbolówkę pod nogi wprowadzonego chwilę wcześniej Edi Semedo, ten uderzył w kierunku bramki, a Radosław Murawski, który próbował interweniować wbił piłkę do własnej bramki.
Prowadząc Jagiellonia zaczęła skupiać się na defensywie i robiła to skutecznie, nie było widać, że jej piłkarze mają w nogach dwa razy więcej spotkań niż przeciwnik. Lech dochodził do sytuacji strzeleckich, ale żadna nie była klarowna, zawsze na drodze stawał jakiś zawodnik gospodarzy; np. w 70. minucie Mateusz Skrzypczak niemal "zdjął" piłkę z głowy Ishaka. Lech miał też całą serię rzutów wolnych, ale w tej części meczu i one nie stwarzały zagrożenia.
W samej końcówce białostoczanie kradli czas, ale też umiejętnie utrzymywali się przy piłce, zmuszając przeciwnika do fauli. Ostatecznie Jagiellonia wygrała 2:1 i zepchnęła piłkarzy z Wielkopolski z pozycji lidera.
Przed piłkarzami ekstraklasy teraz dwa tygodnie przerwy na mecze reprezentacyjne.
Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Ali Gholizadeh (9), 1:1 Jesus Imaz (31), 2:1 Radosław Murawski (59-samobójcza).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk, Cezary Polak, Sławomir Abramowicz. Lech Poznań: Bartosz Salamon, Radosław Murawski, Alex Douglas.
Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 19 957.
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek (50. Cezary Polak), Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse, Joao Moutinho - Darko Churlinov (75. Oskar Pietuszewski), Leon Flach (57. Jarosław Kubicki), Taras Romanczuk, Kristoffer Hansen (57. Edi Semedo) - Jesus Imaz, Afimico Pululu (75. Lamine Diaby-Fadiga).
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Rasmus Carstensen (69. Joel Pereira), Bartosz Salamon, Alex Douglas, Antonio Milic (37. Michał Gurgul) - Ali Gholizadeh, Radosław Murawski, Afonso Sousa (41. Filip Jagiełło), Antoni Kozubal, Daniel Hakans (69. Patrik Walemark) - Mikael Ishak.