Radio Białystok | Wiadomości | Posłowie PiS: rezolucja europarlamentu jest niebezpieczna dla Polski
Popieramy dobre rozwiązania, takie jak Tarcza Wschód - piętnujemy złe, takie jak rezolucja Parlamentu Europejskiego - mówią politycy Prawa i Sprawiedliwości. W Białymstoku posłowie Jacek Sasin, Dariusz Piontkowski oraz Sebastian Łukaszewicz i w Suwałkach Jarosław Zieliński tłumaczyli, dlaczego europosłowie zagłosowali przeciw rezolucji o wspólnej obronności Unii Europejskiej.
W Białymstoku decyzje europosłów PiS tłumaczył szef podlaskich struktur PiS, były wicepremier Jacek Sasin.
Mamy dzisiaj ten fakt, o którym mówimy - oddanie polskiego bezpieczeństwa w ręce innych, w ręce dyletantów, którzy dzisiaj kierują Unią Europejską - powiedział Jacek Sasin.
Jacek Sasin: polska armia będzie pod obcym dowództwem
Ocenił, że Donald Tusk i PO w ten sposób postanowiła oddać polskie bezpieczeństwo i zrezygnować z możliwości decydowania o sobie, zakupach sprzętu czy planach obronnych. W jego ocenie budowa NATO bis jest iluzoryczna, a opiera się na teoretycznej sile.
Dzisiaj mamy pełną świadomość, że Europa nie jest w stanie bez Stanów Zjednoczonych tego skutecznego bezpieczeństwa sobie zapewnić - uważa Sasin.
Ocenił, że zgodnie z zapisami rezolucji polski przemysł obronny nie będzie mógł się rozwijać, a decyzje o tym, kiedy i gdzie ma być kupowany sprzęt dla polskiej armii będą zapadały poza Polską. Jego zdaniem, polska armia nie będzie mogła być dysponowana przez polskie dowództwo.
To będzie armia, która - tak się może zdarzyć - nie będzie mogła służyć obronie polskiego terytorium, tylko będzie broniła zupełnie innych obszarów, oddając polskie terytorium wrogowi bez jednego wystrzału - ocenił Jacek Sasin.
Jednocześnie dodawał, że politycy PiS "deklarują wspólne działanie z rządem i poparcie tych wszystkich rozwiązań, które służą bezpieczeństwu polski". - Przecież głosowaliśmy za poprawką o Tarczy Wschód, ale będziemy piętnować i sprzeciwiać się wszystkiemu temu, co temu bezpieczeństwu nie służy, a wręcz w nie godzi - powiedział Jacek Sasin.
Poseł Dariusz Piontkowski podkreślił, że rezolucja to nie jest jeszcze obowiązujące prawo, ale kierunek, w którym UE ma podążać. Także ocenił, że oddaje ona sprawy obronności w ręce UE i pozbawia suwerenności poszczególne państwa. Z kolei poseł Sebastian Łukaszewicz wskazał, że rezolucja nakazuje zakupy sprzętu zbrojeniowego w Europie. W jego ocenie, Europa jest dzisiaj rozbrojona i nie ma potencjału militarnego, żeby w kilka lat rozbudować i wzmocnić swój potencjał na tyle, żeby zaopatrzyć militarnie wszystkie kraje europejskie. Jego zdaniem, dlatego potrzebny jest silny sojusz z NATO i USA.
Jarosław Zieliński: ta rezolucja jest niebezpieczna dla Polski
W sobotę (15.03) w Suwałkach, przed biurem poselskim PiS poseł Jarosław Zieliński wyjaśniał, dlaczego członkowie jego partii byli przeciw.
Ta rezolucja nie mogła być poparta przez europosłów Prawa i Sprawiedliwości, bo wpisuje się w błędną politykę europejską, która prowadzi do tego, że zakupy uzbrojenia miałyby być wykonywane w krajach Unii Europejskiej i byłyby w jakimś sensie zcentralizowane, więc Polska traciłaby samodzielność i suwerenność w tych decyzjach. To otwiera drogę do głębszych zmian, być może nawet zmian traktatowych. - mówił Jarosław Zieliński.
Wątpliwości co do tej rezolucji jest dużo więcej tłumaczył poseł PiS.
Ograniczenie suwerenności Polski w zakupach - czy to miałyby być decyzje wspólne europejskie - mogłoby to powodować, że kontrakty zakupowe na nowoczesne uzbrojenie ze Stanów Zjednoczonych czy Korei Południowej, mogłyby być zahamowane czy wstrzymane. Dla Polski ta rezolucja jest bardzo niebezpieczna, więc europosłowie nie mogli jej poprzeć - dodał poseł Zieliński.
W minioną środę Parlament Europejski w Strasburgu przegłosował rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności UE. W jej ramach przyjęto także poprawkę zaproponowaną przez delegację PO-PSL, uznającą Tarczę Wschód za projekt flagowy dla wspólnego bezpieczeństwa UE. Dokument został przyjęty zdecydowaną większością głosów (419 do 204). Rezolucji nie poparli m.in. europosłowie PiS i Konfederacji.
W odpowiedzi na decyzji europosłów PiS i Konfederacji premier Donald Tusk w nagraniu na platformie społecznościowej powiedział, że "o pachnie zdradą".