Radio Białystok | Wiadomości | Czy na terenie gminy Łomża tysiąc lat temu istniał gród?
Gmina Łomża od zarania Królestwa Polskiego jest jego częścią - twierdzą uczestnicy konferencji popularno-naukowej w Łomży. Dlatego w tysiąc lat od koronacji Bolesława Chrobrego przedstawiają hipotezy, ale i dowody na to, że kiedy w Gnieźnie przyjmował on królewską koronę, miał w Starej Łomży swoich poddanych.
Tysiąc lat temu, kiedy w Gnieźnie Bolesław Chrobry był koronowany na pierwszego króla Polski, w Starej Łomży miał już swoich poddanych. Tak wynika z wystąpień - historyków i archeologów biorących udział w konferencji popularno-naukowej "1000 lat temu w Królestwie Polskim" zorganizowanej przez władze gminy Łomża.
Pewności takiej nie mamy, ale dużo wskazuje na to, że to stąd właśnie wyruszył z misją chrystianizacyjną na północ i na wschód św. Brunon z Kwerfurtu. Co więcej, wierzymy nawet, że tu może znajdować się miejsce jego pochówku, bo nigdzie w Europie przecież nie ma jego grobu - mówi wójt gminy Łomża Piotr Kłys.
Wszyscy naukowcy biorący udział w konferencji są zgodni, że w XI w. już istniał tu gród na wzgórzu nad Narwią.
Było to miejsce bardzo ważne ze względu na to, że były to właściwie rubieże państwa Piastów, gdzie administracja dopiero się tworzyła. A to miejsce sąsiadowało z ziemiami Jaćwingów, Bałtów, Prusów, więc musiał tu istnieć jakiś silny gród obronny. Ale właśnie chociażby ze względu na to sąsiedztwo raczej wówczas nie była to jeszcze osada - uważa dr Marcin Engel z Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie.
Jego opinię podziela archeolog, który w 2000 r. rozpoczął prace badawcze na wzgórzu św. Wawrzyńca.
Znalezione tam przedmioty, przede wszystkim ceramika, nie są typowe dla osadnictwa. Dlatego mam hipotezę, że był to erem benedyktynów. Idealnie byłoby odnaleźć tam pochodzące z tamtego okresu drewno, bo wtedy datować moglibyśmy dokładniej - mówi Antoni Smoliński.
Pozostałości grodu i późniejszej osady były już badane, ale tylko fragmentarycznie, dlatego władze gminy chcą, by prace były kontynuowane.
Grodzisko na Starej Łomży na razie przebadane zostało w kilku procentach, dlatego każde prace na jego terenie na pewno przyniosą nam nowe informacje i odpowiedzi na pytania, które sobie stawiamy - mówi wójt Piotr Kłys.