Radio Białystok | Wiadomości | Adrian Siemieniec: To nie koncert życzeń, staramy się przygotować jak najlepiej na Brugge
To nie koncert życzeń, były dwie opcje, trafiliśmy na Cercle Brugge i staramy się jak najlepiej przygotować, by awansować - skomentował losowanie 1/8 finału Ligii Konferencji trener piłkarzy Jagiellonii Adrian Siemieniec. W niedzielę (23.02) białostoczanie zagrają w ekstraklasie z Cracovią.
W czwartek (20.02) Jagiellonia pokonała serbski zespół TSC Backa Topola i awansowała do 1/8 finału Ligii Konferencji. Dzień później odbyło się losowanie; w kolejnej rundzie białostoczanie mogli trafić na kogoś z dwójki: Legia Warszawa lub Cercle Brugge. Jagiellonia trafiła na belgijskiego przeciwnika. Mecze zagra w marcu.
- To nie koncert życzeń - tak powiedział klubowym mediom w sobotę (22.02) przed wyjazdem do Krakowa o losowaniu LK Siemieniec.
Wiadomo, że przygoda europejska, to przygoda europejska i można powiedzieć, że z punktu widzenia atrakcyjności przeżyć to zarówno w przypadku jednego i drugiego wyboru znaleźlibyśmy jakieś plusy, ale nie chcę patrzeć na to, czy jest to lepsze czy nie, po prostu jest wylosowany Cercle Brugge i zrobimy wszystko, żeby się jak najlepiej przygotować i awansować dalej - podkreślił trener Siemieniec.
W niedzielę Jagiellonia w ekstraklasie zagra na wyjeździe z Cracovią.
Adrian Siemieniec: Trzeba się skupić na tym, co przed drużyną
W ubiegłym roku białostoczanie rozegrali z Cracovią dwa mecze w ekstraklasie, w obydwu przegrali. Szkoleniowiec pytany przez klubowe media czy teraz będzie nowe rozdanie, mówił, że trzeba się skupić na tym, co przed drużyną.
Zastanawiał się też, czy także Cracovia wykorzysta z poprzednich spotkań z Jagiellonią część wniosków czy będzie miała inny pomysł jak rozegrać niedzielny mecz.
My też się rozwijamy i też jesteśmy w innym miejscu niż byliśmy w tamtych meczach, przynajmniej takie mam wrażenie i taką mam nadzieję - ocenił Siemieniec i zapewnił, że razem z całym sztabem się nad tym pochyli, żeby jak najlepiej przygotować się do meczu.
Jagiellonia do Krakowa jedzie pociągiem. Siemieniec mówił, że to lepsza opcja, jeśli chodzi o czas, a także o komfort jazdy. Dodał, że chce być jak najwcześniej w Krakowie, żeby móc się przygotować. Zauważył, że mecz jest grany wcześnie, o 14:45, co daje Jagielloni ekstremalnie krótką przerwę między spotkaniami. "Musimy robić wszystko, żeby jak najbardziej zoptymalizować ten proces regeneracji" - dodał.
Trener Siemieniec: Kilku zawodników odczuwa trudy po meczu z Backą Topolą
Pytany o kadrę na ten mecz przyznał, że kilku zawodników odczuwa trudy po meczu z Backą Topolą. M.in. z kontuzją zszedł z boiska pod koniec pierwszej połowy czeski prawy obrońca Michał Saczek.
Siemieniec ocenił, że problemy po ostatnim meczu spowodowane są - jak mówił - wysokim poziomem agresji przeciwnika.
Sędzia dopuścił do gry bardzo agresywnej, biorąc pod uwagę warunki, w których ten mecz był toczony, to trzeba było mieć z tyłu głowy, że może to się tak skończyć - powiedział trener Siemieniec
Dodał, że decyzje kadrowe będą podjęte przed samym meczem, bo przy "takim natłoku spotkań każda godzina ma znaczenie".
Mecz Jagiellonia - Cracovia w niedzielę o godz. 14.45.