Radio Białystok | Wiadomości | Rolnicy protestują i domagają się dialogu z ministerstwem środowiska
Nie zgadzają się na zwiększenie obszaru ochrony dla zwierzyny łownej na swoich terenach i domagają się dialogu. Rolnicy z miejscowości leżących w otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego chcą informacji w sprawie planowanych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska zmian w niektórych podlaskich parkach narodowych.
Według rolników - planowane zwiększenie obszaru ochrony dla zwierzyny łownej może nieść poważne konsekwencje dla rolnictwa. Domagają się też dialogu z ministerstwem - bo jak mówią - nie było żadnych spotkań ani kontaktu w tej sprawie ze strony resortu.
Rolnicy z tego terenu dowiedzieli się przypadkowo, na mediach społecznościowych, że planowane jest powiększenie strefy ochronnej. Nikt z władzy nie poinformował mieszkańców, których to dotyczy. Żądamy, aby w końcu przepisy, które są tworzone, były tworzone dla ludzi, a nie przeciwko ludziom. Żaden mieszkaniec, rolnik z tego terenu nie wie co go czeka, jakie obostrzenia, jakie ograniczenia. Mamy petycję do minister Pauliny Hennig-Kloski - żądamy poinformowania rolników, mieszkańców - żeby każdy dostał informacje co ich ma czekać. My nie pozwolimy, żeby ktoś ograniczał im produkcję rolną - mówi Konrad Krupiński z Ruchu Gospodarstw Rodzinnych.
Przedstawiciele Podlaskiej Izby Rolniczej uważają, że zwiększenie obszaru ochrony i zakaz strzelania do zwierząt łownych znacząco wpłynie na życie i pracę rolników.
Na tym terenie będzie zakaz strzelania do zwierząt, do dzików, łosi, wilków. To wszystko będzie tutaj rosło. Będzie to zagrożenie dla produkcji mleka. Dziki zryją łąki, nie będzie paszy. Dzieci będą bały się wyjść poza dom, bo będą chodzić watahy wilków - uważa prezes Podlaskiej Izby Rolniczej Grzegorz Leszczyński.
O możliwość zwiększenia obszaru ochrony dla zwierzyny łownej zapytaliśmy dyrektora Narwiańskiego Parku Narodowego, jednak nie chciał komentować sprawy i odesłał nas do Ministerstwa Środowiska. Wysłaliśmy mail z pytaniami - ale na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Rolnicy, myśliwi i przedstawiciele Podlaskiej Izby Rolniczej także wystosowali pisma do minister Pauliny Hennig-Kloski i czekają na odpowiedź.