Radio Białystok | Wiadomości | Prawosławni obchodzą Wigilię Bożego Narodzenia
Dziś (6.01), w Wigilię Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego, prawosławni najpierw zasiądą do wigilijnych stołów, później całą noc spędzą w cerkwi.
Prawosławna Wigilia to dzień ścisłego postu, ale już poranne nabożeństwa mają wyjątkowy bożonarodzeniowy charakter - mówi ks. Anatol Szymaniuk z Białegostoku.
Nabożeństwa Wigilii w prawosławiu mają specyficzny charakter, są odczytywane godziny kanoniczne, których cechą charakterystyczną jest to, że czytana jest też Ewangelia. Teksty nawiązują do przyjścia na świat i narodzenia Chrystusa, odprawiana jest liturgia św. Bazylego Wielkiego, która rozpoczyna się od wieczerni - mówi ks. Anatol Szymaniuk.
Skromną kolację rozpoczyna dzielenie się prosforą i "kutią", czyli gotowaną kaszą czy też ryżem z miodem, makiem i bakaliami. Prosfora to mały okrągły chlebek, który jest używany w cerkwi prawosławnej do konsekracji i komunii. - Ma inne znaczenie niż katolicki opłatek. Wierni po zakończeniu św. liturgii jedzą ją na czczo - dodaje ks. Anatol Szymaniuk.
Jest to dzień ścisłego postu, dlatego nasi wierni przez cały dzień nie spożywają posiłków aż do wieczerzy wigilijnej. Z liturgii przynoszą prosforę, która ma inny wymiar niż opłatek w kościele rzymskokatolickim. To jest chleb uświęcony na liturgii dla spożycia przez wiernych - tłumaczy ks. Szymaniuk.
Wigilijny stół to biały obrus, pod nim siano i tradycyjne potrawy. Nie musi być ich 12, ale wszystkie są postne.
Kutia, czyli gotowana kasza, ryż bądź pęcak z miodem, makiem i bakaliami, to najważniejsza wigilijna potrawa.
Jest karp, kutia, czyli gotowana pszenica z miodem, makiem i bakaliami, pierogi z kapustą i grzybami, tradycyjne potrawy, nic nowoczesnego nie ma, zawsze musi być barszcz z grzybami, rybka do tego, racuszki z makiem, no i kisiel. Kiedyś babcia gotowała kisiel z owsa, barszczyk czerwony, jemy prosforkę. Zupa grzybowa, placki drożdżowe, u babci zawsze był pieczony „pieroh” czyli bułka drożdżowa, dziadek wkładał siano pod obrus, cały obrus wypchany sianem, że ciężko szklankę postawić. Dużo gotowania, dużo krzątaniny w domu, żeby dom wyglądał ładnie, oświetlenia, zawsze panowie jeżdżą na ostatnie szybkie zakupy ale to jest takie sympatyczne i fajne.
Na wigilijnym stole nie znajdziemy już kisielu z owsa, a tradycyjnie przeważają ryby, pierogi z kapustą i grzybami, drożdżowe placki, kompot z suszu czy barszcz czerwony.
W dzień wigilijny, po południu, w cerkwiach odbywają się nabożeństwa całonocnego czuwania, a już w nocy, wierni udadzą się do świątyń na pierwszą bożonarodzeniową liturgię.
W soborze św. Mikołaja w Białymstoku bożonarodzeniowe nabożeństwo całonocnego czuwania rozpoczęło się o 17:00. W jego liturgiczny skład wchodzi wielka wieczernia, jutrznia i pierwsza godzina kanoniczna.