Radio Białystok | Wiadomości | Branża budowlana w kryzysie - nadzieja w programie "0 procent" i KPO
Branża budowlana przeżywa kryzys. Brakuje inwestycji i tych prywatnych jak mieszkaniówka, i publicznych, co widać po mniejszej liczbie ogłaszanych przetargów. Tylko do września w całym kraju niewypłacalność ogłosiło ponad 700 firm budowlanych, głównie małych, które są często podwykonawcami.
Podlascy przedsiębiorcy z tej branży też odczuwają trudności. Jak mówi właściciel jednej z białostockich firm, koniunktura w budownictwie od lat jest zmienna - raz jest bardzo dobrze, raz gorzej, ale problem jest wtedy, gdy różnica na tej sinusoidzie jest znaczna i skoki bardzo duże. I tak jest teraz.
Wielu inwestorów zrezygnowało ze swoich planów lub przełożyło je na później, licząc zwłaszcza na odblokowanie pieniędzy z KPO - mówi prezes białostockiej firmy Archime Maciej Ejdys.
Jak dodaje, do ogłaszanych przetargów zgłasza się ostatnio rekordowa liczba firm, a różnica w ofertach jest bardzo duża. To - jego zdaniem - świadczy o tym, że na rynku budowlanym nie dzieje się najlepiej.
Według przedsiębiorców problem może wynikać też z tego, że wielu klientów nie ma zdolności kredytowej i nie może uzyskać kredytu. Poza tym słabsza koniunktura weryfikuje także działające na rynku firmy. Większą szansę na przetrwanie mają te solidne i wykorzystujące nowoczesne technologie. Nadzieją dla branży budowlanej są inwestycje realizowane przez służby zwłaszcza na wschodniej granicy.
Przedsiębiorcom na pewno pomogłoby odblokowanie pieniędzy z KPO, ale też zapowiadany program dofinansowania kredytów mieszkaniowych 0 procent - mówi ekonomista dr Arkadiusz Niedźwiecki. - Ważne jest też, by nie zwlekać z ogłaszaniem konkursów i szybciej weryfikować już złożone przez przedsiębiorców wnioski. To oczekiwanie na ocenę trwa czasem nawet pół roku i dłużej.
Zdaniem ekonomisty w przyszłym roku sytuacja powinna być już lepsza i - podobnie jak to było w przypadku poprzednich kryzysów - po roku powinna zniknąć.