Radio Białystok | Wiadomości | Po pijanemu poszli do sklepu z 5-letnią córką
Pijani rodzice wiozą dziecko w wózku sklepowym - taką informację otrzymał od jednego z przechodniów dyżurny łomżyńskiej policji. Okazało się, że mieli po 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Do zdarzenia doszło przy ulicy Zawadzkiej w Łomży.
Ze zgłoszenia wynikało, że oboje ledwo trzymają się na nogach i co rusz przewracają się. Natychmiast na miejsce został wysłany patrol, który spotkał kobietę wraz z jej partnerem i 5-letnią córką 29-latki. Para przewoziła dziecko w sklepowym wózku. Kobieta tłumaczyła policjantom, że 5-latka chciała przejechać się wózkiem, więc wzięli go z pobliskiego sklepu. Jak się okazało ,oboje byli pijani. Mieli po blisko 2,2 promila alkoholu w organizmie - mówi aspirant sztabowy Karolina Wojciekian z Komendy Miejskiej Policji.
Dzieckiem od razu zajęli się wezwani przez policjantów ratownicy medyczni.
Podczas interwencji dziewczynka skarżyła się, że jest głodna i jest jej zimno. Matka tłumaczyła policjantom, że właśnie mieli iść coś zjeść do restauracji, jednak nie mogli jej znaleźć. Na miejsce został wezwany pracownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wraz z ratownikami medycznymi, którym funkcjonariusze przekazali dziewczynkę pod opiekę. Para trafiła do policyjnego aresztu - dodaje Karolina Wojciekian.
Rodzicom grozi teraz do 5 lat więzienia. O ich przyszłości zdecyduje sąd
11-latek z Łomży poprosił policjantów o pomoc. Nie chciał, żeby jego pijana mama wyszła z domu. Okazało się, że policja zatrzymywała ją już sześć razy w tym roku.
Nie będzie złagodzenia kary, czyli więzienia w zawieszeniu. Sąd Okręgowy w Białymstoku podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, czyli pół roku bezwzględnego więzienia. Sprawa dotyczy kobiety, która w lutym ubiegłego roku, w centrum miasta wyrzuciła z balkonu psa.
Mundurowi zauważyli ją, kiedy niepewnym krokiem przechodziła przez przejście dla pieszych. Prowadziła dwójkę małych dzieci.