Radio Białystok | Wiadomości | Białostocki sąd utrzymał karę 25 lat więzienia wobec 30-latka, który zabił znajomego. Poszło o pieniądze

Białostocki sąd utrzymał karę 25 lat więzienia wobec 30-latka, który zabił znajomego. Poszło o pieniądze

12.09.2024, 17:17, akt. 17:25

Na 25 lat więzienia skazał w czwartek (12.09) Sąd Apelacyjny w Białymstoku młodego mieszkańca okolic Pisza za zabójstwo znajomego. Chciał od niego deklaracji, że już mu zapłacił 2,5 tys. zł. Sąd ocenił, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Wyrok jest prawomocny.

Fotolia.com
Fotolia.com


0:00
0:00
Białostocki sąd utrzymał karę 25 lat więzienia wobec 30-latka, który zabił znajomego. Poszło o pieniądze - relacja Marty Nazarko | Pobierz plik.


Problemy z odsłuchem?

Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.

Apelację składali obrońcy i prokuratura. Sąd jedynie częściowo uwzględnił apelację oskarżyciela. Adwokaci wnioskowali o uniewinnienie m.in. od zarzutu zabójstwa, ewentualnie o zmianę kwalifikacji prawnej czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci lub o łagodniejszy wyrok przy zarzutach stawianych przez prokuraturę. Prokuratura chciała uznania, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim i kary dożywocia.

To powtórny proces w sprawie wydarzeń z czerwca 2020 r. w jednej ze wsi w gminie Biała Piska. W pierwszym – przed Sądem Okręgowym w Olsztynie – zapadło nieprawomocnie dożywocie, które zostało jednak uchylone w postępowaniu apelacyjnym.


Poszło o pieniądze

Według ustaleń śledztwa Prokuratury Rejonowej w Piszu 30-letni mężczyzna chciał dostać od znajomego pisemne oświadczenie, że zapłacił mu już (czego nie zrobił) 2,5 tys. zł zadośćuczynienia zasądzonego wyrokiem w związku z pobiciem. Kiedy późniejsza ofiara odmówiła, pobił go, ciągnął na parcianym pasie za samochodem, a ostatecznie utopił w płytkim stawie na polu kukurydzy.

Prokuratura przyjęła, że oskarżony działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa: kilka razy przytrzymał głowę pokrzywdzonego w wodzie, a nieprzytomnego zostawił w stawie twarzą w dół. Miał też grozić śmiercią, gdyby ujawnił okoliczności, świadkowi zbrodni, z którym pojechał do późniejszej ofiary, by wymusić na niej podpisanie oświadczenia.


Oskarżony nie przyznał się 

Oskarżony do zbrodni się nie przyznał. Sąd Okręgowy w Olsztynie w powtórnym procesie skazał go nieprawomocnie na 25 lat więzienia. Uznał, że sprawca działał z zamiarem ewentualnym zabójstwa, tzn. – że choć na to się nie godził – powinien był przewidywać śmiertelny skutek.

"Jest to młody człowiek, aczkolwiek zepsuty, najprawdopodobniej pieniędzmi i znalazło to odzwierciedlenie w jego zachowaniu, całkowicie bezkrytycznym w stosunku do jakichkolwiek norm współżycia ludzkiego i norm prawnych" – mówił w uzasadnieniu wyroku przewodniczący pięcioosobowego składu sędziowskiego Jerzy Szczurewski. Zwracał uwagę na to, że przed zabójstwem sprawca pastwił się nad ofiarą. Przypominał też, że na sali rozpraw oskarżony nie okazywał skruchy i zrozumienia tego, co się stało.

Sąd uznał za udowodnione, że mężczyzna najpierw pobił ofiarę w jej mieszkaniu, potem ciągnął ją za samochodem, a ostatecznie podtapiał w stawie i w tym stawie ją zostawił – twarzą do tafli wody – wtedy, gdy już pokrzywdzony nie dawał oznak życia. Do tego nie pozwolił innej osobie (głównemu świadkowi tego, co się stało) udzielić pomocy ofierze. Obaj – oskarżony i ów świadek – wsiedli do samochodu i odjechali znad stawu.


Sprawca działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa

Sąd apelacyjny nie miał wątpliwości, że sprawca działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa. Za kluczowy moment podjęcia takiej decyzji uznał sytuację już nad stawem, gdy późniejsza ofiara jasno zadeklarowała, że nie podpisze żadnego oświadczenia, a – co więcej – zwróci się do komornika o egzekucję tych pieniędzy.

"Skoro nie otrzymam tego oświadczenia, to zrobię z tobą porządek. Później każde zachowanie (...) dowodzi ponad wszelką wątpliwość, że sprawca działał w zamiarze bezpośrednim" – dodał sędzia Szczurewski.

Karę 25 lat więzienia sąd apelacyjny uznał za odpowiednią do okoliczności czynu i winy. "Jest to człowiek zepsuty i to jest okres, który dajemy mu do naprawy" – mówił sędzia. 


źródło: PAP | red: sk

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z iOS

PRB
Aplikacja Polskiego Radia Białystok dla telefonów z Androidem

Przeczytaj, zanim skomentujesz

ZOBACZ TEŻ:


Nie udało się rozpocząć od początku procesu ws. śmiertelnego pobicia

12.09.2024, 12:05

Sądowi Okręgowemu w Białymstoku nie udało się w czwartek (12.09) - po zmianie składu orzekającego na pięcioosobowy - rozpocząć od początku procesu trzech mężczyzn oskarżonych o udział w śmiertelnym pobiciu ich znajomego. Jeden z nich podjął decyzję o zmianie linii obrony i adwokata.


Biegły zbada stan zdrowia oskarżonego o obrazę uczuć religijnych

12.09.2024, 11:54

Konieczne jest powołanie biegłego do zbadania stanu zdrowia oskarżonego - zdecydował w czwartek (12.09) Sąd Rejonowy w Białymstoku, jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego w sprawie dotyczącej obrazy uczuć religijnych i znieważenia miejsca kultu. Proces został odroczony bezterminowo.


Zakończył się proces w sprawie śmiertelnego potrącenia 10-miesięcznego dziecka w Boćkach

11.09.2024, 14:41

Kar po osiem miesięcy więzienia chce prokuratura w procesie związanym ze śmiertelnym potrąceniem samochodem 10-miesięcznego dziecka. Wypadek miał miejsce na posesji w Boćkach. Śledczy oskarżyli w tej sprawie ojca i dziadka chłopca.


Proces odwoławczy w sprawie zabójstwa. Oskarżony miał zabić za rozliczenia finansowe

29.08.2024, 18:02

Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się w czwartek (29.08) proces młodego mieszkańca okolic Pisza (Warmińsko-Mazurskie) oskarżonego o zabójstwo znajomego. W pierwszej instancji zapadł nieprawomocny wyrok 25 lat więzienia; prokuratura chce dożywocia.





ZNAJDŹ NAS


















źródło: www.radio.bialystok.pl

Białystok FM 99,4 Łomża FM 87,9 Suwałki FM 98,6 Siemiatycze FM 104,1 Białowieża FM 89,4 178,352 MHz (k.5C) DAB+

Copyright © Polskie Radio Białystok