Z Białegostoku wyruszyła pielgrzymka do supraskiego monasteru

W związku z przebudową ulicy Raginisa, drogi dojazdowej do Supraśla, pielgrzymi pójdą ulicami: Trawiastą, Raginisa, Baśniową, Jutrzenki, Odrzańską, wychodząc na ulicę Supraślską, gdzie dalej pójdą ścieżką pieszo-rowerową.

Jak podkreślają, idą by pokłonić się przed cudowna Ikoną Matki Bożej, prosić o pomoc i wstawiennictwo.

Wszyscy razem będziemy się modlić za wszystkich, trzeba być na prazdniku, żeby się pokłonić cudotwórczej ikonie, pomodlić się. Każda pielgrzymka to taki sposób oczyszczenia i też podziękowania, czas, kiedy można być samym ze sobą, ale też z ludźmi, którzy w podobny sposób chcą przeżyć to święto. Idę w intencji takiej, żeby podziękować za to, co mam, fajną mam rodzinę, dzieci, cudowny tu klimat, bardzo ważne, żeby tradycję przekazywać dzieciom, zaszczepić w nich tą chęć, wiarę, za wszystko dziękować Bogu, za zdrowie i prosić też o to, chciałam wnuka zabrać ze sobą, różne intencje człowiek ma, pomodlić się, idę do cerkwi na święto - mówią uczestnicy pielgrzymki.

Supraska Ikona Matki Bożej jest nierozłącznie związana z monasterem w Supraślu. W 1503 roku podarował ją dla klasztoru biskup smoleński Józef Sołtan. Była kopią XI-wiecznej ikony Matki Boskiej Smoleńskiej, typu Hodegetrii, co znaczy "Przewodniczka". Była bogato pozłacana i zdobiona drogimi kamieniami. Przez stulecia obraz ten wsławił się licznymi cudami, ikonę czcili zarówno prawosławni, jak i katolicy i protestanci. Cudowną ikonę wywieziono w 1915 r. do Słucka na Białorusi i w wirze działań wojennych wieść o niej zaginęła.

Tegoroczne uroczystości mają wyjątkowy charakter, Ikonę Matki Bożej ponownie zdobi srebrna koszulka, tzw "ryza”, która jest wierną kopią tej sprzed wieków, jej zrekonstruowany wygląd opiera się na archiwalnych zdjęciach i opisach wnętrza cerkwi.

Wieczorne uroczystości w supraskim klasztorze rozpoczną się o 17:30

| red: pp