Radio Białystok | Wiadomości | Uwaga na oszustów, udających pracowników banków
autor: Anna Auron-Wasilewska
Suwalscy policjanci ostrzegają przed seriami kolejnych wyłudzeń. Tylko we wtorek (6.08) do komendy miejskiej policji zgłosiły się cztery osoby, które stały się ofiarami oszustów. Przestępcy kontaktowali się z nimi przez internet i telefonicznie.
Największą stratę poniosła 48-letnia kobieta, do której zadzwonił rzekomy pracownik banku.
Poinformował, że jej pieniądze są zagrożone. Aby chronić oszczędności, oszust polecił kobiecie wypłatę środków, a następnie wpłacenie ich we wskazanym wpłatomacie, w którym będą odpowiednio zabezpieczone. Obawiając się o stratę pieniędzy, 48-latka wykonała wskazane polecenia. Kobieta w sumie straciła 50 tys. zł - mówi oficer prasowy suwalskiej policji Karol Górski.
W kolejnych przypadkach oszuści wyłudzili pieniądze metodą na BLIK-a.
23-letnia mieszkanka powiatu oleckiego i 37-letni mieszkaniec powiatu suwalskiego poinformowali mundurowych, że ktoś włamał się na konta jednego z portali społecznościowych ich znajomych. Podszywając się pod te osoby, skontaktował się z nimi i poprosił o podanie kodu BLIK. Osoby przekonane, że piszą ze znajomymi, zareagowały na ich prośby i przekazały kody BLIK. W ten sposób oszuści doprowadzili do straty łącznie 1600 zł - wyjaśnia szczegóły innego oszustwa Karol Górski.
Policjanci kolejny raz przypominają: gdy dzwonią do nas osoby podające się za bliskich lub pracowników instytucji, należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania. W takich przypadkach najlepiej skontaktować się z osobą, do której ma trafić gotówka i zgłosić próbę oszustwa policji.
Podlaska policja po raz kolejny przestrzega przed nieprzemyślanymi decyzjami inwestycyjnymi. 52-letni mieszkaniec okolic Bielska Podlaskiego stracił ponad 100 tys. zł, przekonany, że dzięki platformie inwestycyjnej pomnaża swoje oszczędności.
Podlascy policjanci kolejny raz przypominają, że nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych postępowaniach i nie proszą o przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy. 35 tys. złotych straciła starsza mieszkanka Suwałk, którą telefoniczni oszuście przekonali, że jej córka spowodowała wypadek. Pieniądze miały być potrzebne, aby opłacić kaucję.
Przestępcy podszywający się pod córkę mieszkanki jednej z przygranicznych miejscowości usiłowali wyłudzić znaczną sumę pieniędzy i kosztowności. Seniorka domyśliła się, że to może być oszustwo i skontaktowała się ze znajomym strażnikiem granicznym z Michałowa.