Radio Białystok | Wiadomości | 80. rocznica pacyfikacji wsi Roszki-Wodźki - mieszkańcy uczcili pamięć zamordowanych
Mieszkańcy znajdującej się koło Łap wsi Roszki-Wodźki w sobotę (27.07) uczcili pamięć ofiar tragicznych wydarzeń sprzed 80 lat. W 1944 roku Niemcy spacyfikowali tę miejscowość i zamordowali 15 osób.
Wśród uczestników uroczystości był Stanisław Roszkowski, który był świadkiem tych zdarzeń. Jak wspomina - przeżył dzięki temu, że uratował go jeden z niemieckich żołnierzy:
Pamiętam tylko to, co przekazała mi moja mama. Było nas troje dzieci. Chodził Niemiec i schował nas do piwnicy, nakrył chodnikiem, a z tyłu, za nim, chodził SS-man. Wchodził na górę, otwierał szafy. Dobrze, że żadne z nas nie zapłakało, bo byśmy zginęli - mówi Stanisław Roszkowski.
Pamięć o tych wydarzeniach jest bardzo ważna i żywa wśród mieszkańców wsi - podkreślał sołtys Roszek-Wodziek Krzysztof Roszkowski. Wiele osób zgromadziło się przy pomniku ofiar i uczestniczyła w mszy świętej w ich intencji. Był też wojskowy apel pamięci i patriotyczne występy zespołów ze szkoły z pobliskiej Płonki Kościelnej.
Jak podkreślał jeden z uczestników uroczystości - potomek jednej z osób, które zostały zamordowane - to obowiązek pamiętać o historii przodków:
Ja tę pamięć w zasadzie sam odnalazłem. Oczywiście były takie przekazy rodzinne, że prababcia została zamordowana, a pradziadka wywieziono do obozu. Natomiast gdy już byłem bardziej świadomym człowiekiem to zacząłem się sam interesować tą historią. Otrzymałem dokumenty obozowe pradziadka z niemieckiego instytutu i w ten sposób zaznajomiłem się w szczegółach z tym, co się wydarzyło tutaj, w Roszkach-Wodźkach - mówi jeden z uczestników.
W czasie II wojny światowej zginęło w sumie 42 mieszkańców wsi Roszki-Wodźki.