Radio Białystok | Wiadomości | Czy służba wojskowa powinna być obowiązkowa dla kobiet?
O konieczności wprowadzenia obowiązkowej służby obywatelskiej w Polsce mówi szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. Jego zdaniem docelowo powinna być ona obowiązkowa w pewnym przedziale wieku i równa dla obu płci.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Czy w razie zagrożenia wojną, po pozytywnej kwalifikacji, kobiety również powinny odbyć służbę wojskową? Zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa prof. Daniela Boćkowskiego kobiety w wielu aspektach są lepiej przystosowane do służby wojskowej od mężczyzn.
Kobieta nie może przewrócić kogoś, ale jeżeli mowa o adaptacyjności, wytrzymałości i zacięciu, jest trudniejszym przeciwnikiem niż mężczyzna. Nie ma niczego złego w tym, żeby kobiety służyły w armii. Wojsko to bardzo dużo ludzi na różnych stanowiskach. Przeszkolenie kobiet, tak jak i przeszkolenie mężczyzn, powinno być czymś oczywistym. Jednak najpierw trzeba stworzyć jednostki, w których ci ludzie będą mogli się uczyć - mówi prof. Daniel Boćkowski.
Odmienne zdanie ma część zapytanych przez Polskie Radio Białystok białostoczan. - Nie jestem za obowiązkowym poborem nikogo - ani mężczyzn, ani kobiet. Z niewolnika nie ma żołnierza - zauważa jeden z naszych rozmówców. Inni zwracali też uwagę na budowę ciała kobiet, które często są one mniej umięśnione od mężczyzn. Kolejnym problemem według nich jest macierzyństwo, które - ich zdaniem - uniemożliwia odbycie służby wojskowej.
Nie możemy straszyć ludzi tym, że to jest pobór na zasadzie takiej, że zaraz będzie wezwanie i ktoś się stawi w jednostce, bo co z takiej osoby w jednostce? Nic. Natomiast na zapleczu kobiety mają dużo przydatnych umiejętności - odpowiada prof. Daniel Boćkowski.
Jak podaje Ministerstwo Obrony Narodowej, teraz w polskiej armii służy zawodowo ponad 17 tys. kobiet na blisko 160 tys. żołnierzy.
Granica polsko-białoruska to miejsce wyjątkowe ze względu na presję nielegalnej imigracji; tak naprawdę mamy do czynienia z postępującą wojną hybrydową - oświadczył w sobotę (11.05) na Podlasiu premier Donald Tusk. Podziękował żołnierzom i funkcjonariuszom chroniącym polskiej granicy.
Grupa licząca ponad 220 cudzoziemców próbowała w środę przed południem (10.04) siłowo przekroczyć polsko-białoruską granicę przez rzekę - poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz. Dodała, że migranci rzucali w polskie służby konarami drzew i kamieniami.
Od listopada przebywali na wschodniej flance NATO, wspierając Straż Graniczną i szkoląc się. W piątek (29.03) żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie odjeżdżają do macierzystych jednostek, zastępują ich zmiennicy. Dowództwo nad nimi, po gen. brygady Rafale Mierniku, przejmuje gen. brygady Sławomir Lidwa.
To cykliczna akcja, która odbywa się co roku. Panie przechodzą obecnie kwalifikację wojskową. W Białymstoku dotyczy to 170 osób.