Radio Białystok | Wiadomości | Nadal nie można korzystać ze strzelnicy w Borysowszczyźnie
Cywile nadal nie mogą korzystać ze strzelnicy w Borysowszczyźnie, mimo jej oficjalnego otwarcia dwa miesiące temu.
Kilka tygodni temu informowaliśmy, że na obiekcie - za który odpowiada powiat siemiatycki - wykonawca musi nanieść poprawki. Teraz okazuje się, że Sąd Administracyjny w Białymstoku uchylił decyzję wójta gminy Nurzec-Stacja o lokalizacji inwestycji. Jak zapewnia starosta siemiatycki Marek Bobel - decyzja sądu jest nieprawomocna i zapowiada, że wkrótce każdy będzie mógł korzystać ze strzelnicy.
Ta decyzja sądu nie ma znaczenia. To nie jest prawomocne. Odwołujemy się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Mamy prawomocne pozwolenie na użytkowanie i szukamy w tej chwili instruktorów z odpowiednimi uprawnieniami. Jesteśmy w trakcie naboru i będzie to otwarte dla cywili. Żołnierze w zasadzie już będą mogli trenować, oni mają swoich instruktorów - mówi starosta siemiatycki Marek Bobel.
Na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie strzelnica będzie otwarta dla cywili. Budowa obiektu w Borysowszczyźnie kosztowała ponad 9 milionów złotych - prawie cała kwota to dofinansowane rządowe.
Mimo hucznego otwarcia blisko dwa miesiące temu strzelnica w Borysowszczyźnie koło Siemiatycz nadal nie działa. O tym problemie poinformowali nas nasi słuchacze.
Będą mogli się tam szkolić żołnierze, uczniowie klas mundurowych i członkowie kółek strzeleckich. Nowoczesną strzelnicę cywilno-sportową oficjalnie otwarto we wsi Borysowszczyzna w powiecie siemiatyckim.