Radio Białystok | Wiadomości | Suwalscy policjanci uratowali życie bezdomnemu
Zgłoszenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa i szybka reakcja suwalskich policjantów uratowały bezdomnego, który mieszkał we wiacie śmietnikowej.
Funkcjonariusze podkreślają, że internetowa mapa zagrożeń jest doskonałym narzędziem, aby informować ich o różnych nieprawidłowościach. Jednak w tym przypadku najważniejsza jest szybka reakcja i telefon pod numer alarmowy 112.
O bezdomnym mieszkającym między kubłami śmieci na jednym z suwalskich osiedli poinformował służby anonimowo na mapie zagrożeń mieszkaniec miasta.
Zaniepokojony mieszkaniec zaznaczył na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa, że w jednej z wiat śmietnikowych, w centrum naszego miasta noce spędza mężczyzna o kulach. Z uwagi na niskie temperatury, spadające poniżej zera, sprawą zajęli się natychmiast dzielnicowi. Kiedy policjanci pojechali do wskazanej wiaty w pierwszym momencie nikogo nie dostrzegli. Po dokładnym sprawdzeniu zauważyli "legowisko” wciśnięte między kontenery. Okazało się, że śpi tam człowiek. W rozmowie z dzielnicowymi mężczyzna poinformował, że "koczuje” w takim miejscu, bo ma trudną sytuację życiową. Z uwagi na niską temperaturę i realne zagrożenie zdrowia, a nawet życia, policjanci zabrali 55-latka do radiowozu i zawieźli go do jednej z placówek pomocowych w Suwałkach - mówi rzecznik podlaskich policjantów podinsp. Tomasz Krupa.
Policjanci podkreślają, że mapa zagrożeń bezpieczeństwa jest pomocna w ich pracy, ale w takiej sytuacji najważniejsza jest szybka reakcja.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to jest jak najbardziej instrument do tego, żeby zgłaszać nam różne niepokojące rzeczy. Natomiast nie jest to narzędzie służące do zgłaszania interwencji pilnych. Do zgłaszania tego typu rzeczy - tam gdzie jest zagrożone ludzkie życie, tam gdzie potrzebna jest natychmiast czyjaś pomoc, te zgłoszenia powinny trafiać na numer alarmowy 112 - tłumaczy podinsp. Tomasz Krupa.
Kolejny raz podlascy policjanci apelują, aby nie być obojętnym na los osób potrzebujących. Przypominają też, że jeden telefon pod numer alarmowy 112 może uratować czyjeś zdrowie lub życie.