Radio Białystok | Wiadomości | Rozpoczyna się okres migracji łosi - policjanci i przyrodnicy apelują do kierowców o szczególną uwagę
Coraz częściej dochodzi do wypadków drogowych z udziałem łosi. Wszystko dlatego, że te zwierzęta zaczynają swoją jesienną migrację. Dlatego musimy uważać, zwłaszcza kiedy jedziemy drogą prowadzącą przez las, i patrzeć na znaki, które ostrzegają nas przed dziką zwierzyną.
Jak mówią kierowcy, takich miejsc, gdzie na drodze można spotkać łosie, jest dużo. W pobliżu Łomży wymieniają trasę w kierunku Miastkowa, a także do Wizny.
Tam są naturalne szlaki migracyjne dzikich zwierząt - mówi dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi Mariusz Sachmaciński.
Praktycznie od dwóch tygodni nie ma dnia, żebyśmy nie dostali informacji o wypadku lub kolizji z udziałem łosia. Kiedy trzeba zwierzę ratować, lub poddać eutanazji. Większa liczba zdarzeń tego typu jest związana z dużą populacją łosi na naszym terenie, ale też początkiem migracji tych zwierząt. Kończą bukowisko i zgrupowane przemieszczają się w kierunku lasów sosnowych i Czerwonego Boru. Ale ta największa migracja będzie po pierwszych przymrozkach i opadach śniegu. Dlatego uważajmy w miejscach, gdzie szlaki migracyjne krzyżują się z drogami. Są one oznaczone znakami drogowymi, ale też, w wielu miejscach, tablicami informacyjnymi - mówi dyrektor Mariusz Sachmaciński.
Musimy zwalniać i zachować szczególną czujność przede wszystkim w miejscach, gdzie droga przebiega przez las - mówi podkomisarz Marcin Gawryluk z Zespołu Prasowego Podlaskiej Policji.
Tylko na drodze krajowej nr 64 w ciągu ostatnich dni doszło do dwóch zdarzeń z udziałem Łosia. Koło Wiktorzyna w gminie Piątnica nikt nie ucierpiał, ale już koło Zawad Kolonia po zderzeniu samochodu z łosiem dwie osoby trafiły do szpitala. Dlatego apelujemy, żeby patrzeć na znaki i nie lekceważyć tych, które ostrzegają o dzikich zwierzętach. Ważne, żeby w takich miejscach jechać z prędkością dozwoloną, ale też taką, która pozwoli nam bezpiecznie zahamować, kiedy zwierzę wyjdzie na drogę - mówi podkomisarz Marcin Gawryluk.
Przed łosiami na drodze przestrzegają także przyrodnicy z Biebrzańskiego Parku Narodowego. Od wielu lat prowadzą kampanię informacyjną pod hasłem: "Jedź Łośtrożnie"