Radio Białystok | Wiadomości | Seniorka z Białegostoku straciła 17 tysięcy złotych w wyniku oszustwa
Białostoccy policjanci zatrzymali 39-latka z Łodzi podejrzanego o działanie w grupie oszustów. Mężczyzna miał odebrać od białostockiej seniorki 17 tysięcy złotych po tym, jak na jej telefon stacjonarny zadzwonił fałszywy policjant.
Do oszustwa doszło we wrześniu.
Na telefon 69-letniej białostoczanki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że przygotowuje obławę na oszusta, który wyłudził pieniądze od innej osoby i zapytał, czy kobieta mu pomoże w zatrzymaniu sprawcy, aby nikt inny nie dał się nabrać. Wypytywał również seniorkę o posiadane pieniądze. Zapewniał, że cała akcja jest bezpieczna. Kobieta zgodziła się i zgodnie z poleceniami poszła do banku, gdzie pobrała 17 tysięcy złotych, które pozostawiła przy ławce pod blokiem. Gdy wróciła do domu, oszust zadzwonił z pytaniem, czy dobrze podszył się pod policjanta. Wówczas kobieta zorientowała się, że została oszukana i powiadomiła policjantów - mówi sierżant sztabowy Malwina Trochimczuk z białostockiej policji.
Śledczy ustalili, że pieniądze odebrał 39-letni mieszkaniec Łodzi.
Pracujący nad sprawą mundurowi ustalili tożsamość mężczyzny, który pełnił rolę "odbieraka". Okazał się nim 39-latek, który wpadł w ręce policjantów w środę (18.10) w Łodzi. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie podejrzanemu zarzutu oszustwa w warunkach recydywy. Decyzją sądu mieszkaniec Łodzi trafił na 3 miesiące do aresztu. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności, natomiast w warunkach recydywy kara może zostać zwiększona o połowę - dodaje sierż. sztab. Malwina Trochimczuk.
Podlascy policjanci przypominają, aby w razie telefonów od osób podających się za funkcjonariuszy natychmiast rozłączyć się i zadzwonić pod numer alarmowy 112.
