Radio Białystok | Wiadomości | Łomżyński sąd skazał 26-latka na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu za zabicie dwóch psów
Na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu i dwuletni zakaz posiadania wszelkich zwierząt skazał łomżyński sąd rejonowy 26-latka z gminy Zbójna oskarżonego o zabicie dwóch swoich psów. Wyrok nie jest prawomocny; prokuratura nie wyklucza apelacji.
Skazany ma też zapłacić 5 tys. zł nawiązki na rzecz Łomżyńskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami "Arka" na cel związany z ochroną zwierząt - poinformowała w środę (13.09) wiceprezes Sądu Okręgowego w Łomży Wiesława Kozikowska
Do zdarzenia, którego dotyczy ta sprawa, doszło w lutym na posesji w gminie Zbójna. Według ustaleń prokuratury właściciel psów zabił je uderzając drewnianym kijem, a potem martwe zakopał w lesie. Po wszystkim, mając wyrzuty sumienia, 26-latek sam zadzwonił na numer alarmowy i wezwał służby. Pokazał policji, gdzie zakopał zwierzęta. Badanie alkomatem przy zatrzymaniu wykazało, że mężczyzna miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.
Prokuratura Rejonowa w Łomży postawiła mu zarzut zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem. W zarzucie mowa była o użyciu drewnianego kija i poważnych obrażeniach czaszki obu zwierząt, co skutkowało ich śmiercią. Sam 26-latek mówił wcześniej policji, że psy również dusił. W śledztwie mężczyzna przyznał się do przestępstwa. Twierdził, że zwierzęta denerwowały go głośnym szczekaniem.
Szefowa łomżyńskiej prokuratury rejonowej Urszula Klimaszewska-Dzierżko poinformowała, że złożony został wniosek o uzasadnienie wyroku na piśmie; taki wniosek otwiera drogę do złożenia apelacji. Śledczy rozważają zaskarżenie wyroku co do kary.
Na dwa lata więzienia skazał w piątek (26.05) Sąd Rejonowy w Białymstoku 48-letniego mężczyznę, który wyrzucił dwumiesięcznego szczeniaka przez balkon z czwartego piętra. Sąd uznał oskarżonego za winnego znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem. Wyrok nie jest prawomocny.
Ten wyrok ma być sygnałem, że nie można zadawać zwierzętom bólu i cierpienia. Tak białostocki sąd uzasadniał utrzymanie kary pół roku więzienia w zawieszeniu wobec rolnika z okolic Łap oskarżonego o skrajne zaniedbanie psa.
Białostocka prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw 42-letniej kobiecie oskarżonej o znęcanie się nad psem ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń wynika, że kobieta wyrzuciła psa przez balkon; była pod wpływem alkoholu.