Radio Białystok | Wiadomości | Pół wieku po Dożynkach Centralnych w Białymstoku - co pozostało do dziś? [zdjęcia]
50 lat temu Białystok i ówczesne województwo białostockie stało się na kilka dni najważniejszym miejscem w Polsce. Wszystko to z powodu Centralnych Dożynek, jakie peerelowska władza postanowiła zorganizować właśnie w stolicy naszego regionu.
Pół wieku temu, 2 września 1973 r. zorganizowano w Białymstoku Centralne Krajowe Dożynki. Do dziś w przestrzeni miasta zachowały się budynki i inne elementy architektoniczne, które powstały specjalnie na to wydarzenia. W rozmowie z Edytą Wołosik opowiada o tym dr inż. architekt Maciej Kłopotowski z Politechniki Białostockiej.
Do Białegostoku na dożynki przyjechali przedstawiciele najwyższych władz PRL z I sekretarzem KC PZPR Edwardem Gierkiem, przewodniczącym Rady Państwa Henrykiem Jabłońskim i premierem Piotrem Jaroszewiczem na czele. W pokazach wystąpiło ponad 3,5 tys. uczestników, a na trybunach stadionu "Gwardii" zasiadło kilkanaście tysięcy osób.
Dożynki poprzedziły gorączkowe przygotowania i porządkowanie miasta. Odnawiano elewacje budynków, malowano pasy na jezdni.
źródło: Narodowe Archiwum Państwowe
Prawie na nowo wybudowano trasę przejazdu Edwarda Gierka z Warszawy do Białegostoku. W samym mieście powstało wiele inwestycji - m.in. węzeł komunikacyjny przy zbiegu ulic Zwycięstwa, Hetmańskiej i Gagarina (obecnie Aleja "Solidarności"), nowe pawilony i obiekty wystawowe, stadion "Gwardii".
To specjalnie na dożynki wybudowano "Spodki" przy kościele św. Rocha.
Miały być przeznaczone na - dziś nazwalibyśmy to - muzeum sztuki współczesnej. - To była bardzo, bardzo nowowczesna konstrukcja. Cały dach tych budynków trzyma się na linach, więc jest to dokładnie taka sama konstrukcja jak zadaszenie Stadionu Narodowego w Warszawie, tyle tylko, że wykonana 40 lat wcześniej i to u nas w Białymstoku - podkreśla Maciej Kłopotowski.
Wybudowano także bary i kawiarnie, tzw. "okrąglaki" - dwa na ulicy Akademickiej i jeden na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego (wtedy al. 1 Maja) z ul. Włókienniczą.
Przy ulicy Kawaleryjskiej powstały rozległe tereny wystawowe i pawilony, które do dziś pełnią funkcje handlowe. Powstały tam nowoczesne jak na tamte czasy obiekty.
Stal, którą wykańczano elewacje, sprowadzana była ze Szwecji, co świadczy o randze całego przedsięwzięcia. Te obiekty były dekorowane przez plastyków. Na ścianach budynków znajdowały się płaskorzeźby wykonane z metalu. Same budynki wykończone były piaskowcem, część cegłą silikatową, która była modnym materiałem - mówi dr inż. Maciej Kłopotowski.
Dwa lata przed dożynkami rozpoczęły się prace związane z dekorowaniem miasta. W centrum zachowały się sgrafitto, mozaiki i murale zdobiące kamienice m.in. na Runku Kościuszki, przy ul. Sienkiewicza i na blokach przy al. Piłsudskiego.
Przy wjazdach do miasta postawiono tzw. "witacze", czyli elementy architektoniczne witające wjeżdżających do Białegostoku. Od strony Warszawy to kompozycja "Ptaki", często nazywana białostockimi jaskółkami. Wjeżdżając od strony Lublina, postawiono żelbetonowy monument mający symbolizować palmę wielkanocną, a przy ul. Kawaleryjskiej stanęła konstrukcja z herbem miasta.
Pomijając propagandowy wymiar tej imprezy, dożynki były wielkim wydarzeniem, do dziś wspominanym. I właśnie wspomnień dotyczy nasza najnowsza internetowa zabawa - rodzinnych zdjęć z Dożynek 1973. Szczegóły są na radio.bialystok.pl/konkurs.