Radio Białystok | Wiadomości | Policjant podejrzany o nadanie sygnału "radio-stop" zwolniony dyscyplinarnie
Funkcjonariusz podejrzany o nieuprawnione nadawanie sygnałów "radio-stop" i zatrzymanie w ten sposób pociągów w Podlaskiem już nie pracuje w policji. 29-latka zwolniono na skutek postępowania dyscyplinarnego i ważny interes służby - informuje biuro prasowe podlaskiej policji.
Mężczyzna od pięciu lat był policjantem. Ostatnio służył w wydziale technik operacyjnych KWP w Białymstoku - zajmującym się m.in. niejawną obserwacją osób, miejsc i środków transportu.
W Podlaskiem w niedzielę (27.08) rano na skutek nieuprawnionego nadania sygnałów radio-stop stanęły pociągi w pobliżu stacji Łapy i na trasie Sokółka-Szepietowo.
Kilka godzin później policja zatrzymała na jednym z białostockich osiedli dwóch mężczyzn w wieku 24 i 29 lat.
Śledczy postawili im zarzuty dotyczące m.in. stworzenia sytuacji, która ma wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób a także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Grozi za to od pół roku do ośmiu lat więzienia.
Białostocki sąd aresztował obydwu mężczyzn.
Sąd uwzględnił wnioski prokuratury i aresztował we wtorek (29.08) na trzy miesiące dwóch mężczyzn podejrzanych w sprawie dotyczącej nieuprawnionego nadawanie sygnałów radio-stop i zatrzymania w ten sposób pociągów m.in. koło Łap. Jednym z podejrzanych jest policjant.
Do nieuprawnionego użycia sygnału "radio-stop" doszło w niedzielę (27.08) na podlaskich torach. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli doprowadzić do wstrzymania ruchu pociągów.