Radio Białystok | Wiadomości | MON chce utworzyć tymczasową jednostkę wojskową na terenie po byłej szkole rolniczej w Supraślu
Wojskowa jednostka zamiast centrum rehabilitacji rolników. W Supraślu na terenie po dawnej szkole rolniczej nie powstanie planowana od kilku lat inwestycja KRUS-u.
O tym, że budynki przy supraskim monasterze chce zagospodarować Wojsko Polskie, poinformował w piątek (25.08) na konferencji prasowej w Białymstoku poseł Platformy Obywatelskiej Robert Tyszkiewicz. Na konferencji byli również poseł PO Eugeniusz Czykwin i supraski radny Radosław Sakowski.
We wtorek (22.08) Robert Tyszkiewicz wspólnie z Radosławem Sakowskim też zorganizowali konferencję na temat przyszłości budynków po dawnej szkole rolniczej w Supraślu. Wtedy przypominali, że KRUS miał tam wybudować centrum rehabilitacji rolników. Tych planów nie udało się zrealizować od 2016 r.
Na piątkowej konferencji poseł Tyszkiewicz powiedział, że "o dziwo, sprawy zaczynają przybierać zupełnie nieoczekiwany kierunek, militarny". Dodał, że Wojsko Polskie chce zlokalizować jednostkę w dawnej szkole - tuż obok supraskiego monasteru. Polityk PO uważa, że ta lokalizacja jest złym pomysłem.
- To jest decyzja z piekła rodem, aby lokalizować koszary wojskowe w sąsiedztwie monasteru supraskiego w miasteczku uzdrowiskowym. To jest miejscowość o wielkich tradycjach kultu religijnego, tradycjach leczniczych, wypoczynkowych. To jest coś takiego, jakby zbudować koszary wojskowe przy murach sanktuarium częstochowskiego albo przy Zamku Królewskim w Warszawie - zaznaczył poseł Robert Tyszkiewicz.
Informację o tym, że w dawnej szkole rolniczej w Supraślu Wojsko Polskie chce ulokować żołnierzy, potwierdził w rozmowie z Polskim Radiem Białystok wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski. Zaprzeczył jednak, żeby w Supraślu miał stacjonować ciężki sprzęt wojskowy.
- Jest tam planowana kompania zmotoryzowana w sile lekkiej piechoty bez ciężkiego wyposażenia. Dlaczego akurat w tym miejscu? Dlatego, że jest to miejsce blisko granicy. Po to jest Wojsko Polskie na wschodzie naszego kraju, na granicy polsko-białoruskiej w województwie podlaskim, żeby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Polski i Podlasia. Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa niezależnie od wyznania. Chciałbym podkreślić, że ewentualne wykorzystanie tej byłej szkoły będzie miało charakter czasowy, aż do obniżenia poziomu identyfikowanych przez nas ryzyk - powiedział Polskiemu Radiu Białystok Michał Wiśniewski.
Na razie Wojsko Polskie nie podpisało jeszcze umowy na wynajęcie budynków po byłej szkole rolniczej w Supraślu.