Radio Białystok | Wiadomości | Wzdłuż polsko-białoruskiej granicy trwają poszukiwania zapalnika pocisku, który wypadł z wojskowego śmigłowca
Wojsko szuka zapalnika z pocisku,, który mógł spaść ze śmigłowca w okolicach polsko-białoruskiej granicy. Jego brak stwierdzono po zakończeniu lotów bojowych w jednej z maszyn.
Przelot odbywał się wzdłuż pasa granicznego, poza terenem zabudowanym.
Zapalnik nie stanowi zagrożenia dla otoczenia - ma wbudowane zabezpieczenia - napisało w komunikacie Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Jednocześnie zaznaczono, że w razie natrafienia na zapalnik Dowództwo Generalne prosi o oznaczenie miejsca jego odnalezienia i powiadomienie o tym najbliższej jednostki wojskowej lub policji.
Wspólne patrole mają zapewnić jeszcze większe bezpieczeństwo na wschodniej granicy Polski. Policyjni lotnicy wspierają Podlaski Oddział Straży Granicznej monitorując z powietrza rejon granicy polsko-białoruskiej. Jak mówią funkcjonariusze - takie loty policyjnym helikopterami z białostockich Krywlan odbywają się praktycznie codziennie.
Szef MON Mariusz Błaszczak polecił realizację wniosku Komendanta Straży Granicznej i wysłanie dodatkowych żołnierzy wydzielonych do patrolowania pogranicza polsko-białoruskiego oraz uczestniczących w operacji "Bezpieczne Podlasie" - poinformował we wtorek (8.08) resort obrony.
Komendant Główny Straży Granicznej Tomasz Praga wystąpił o przesunięcie na przejście polsko-białoruskie dodatkowej grupy tysiąca żołnierzy. Uzasadnił, że ma to związek ze wzrostem liczby prób nielegalnego przekroczenia tego odcinka granicy. Wniosek skierowano do kierownictwa resortu obrony.