Radio Białystok | Wiadomości | Z zalewu "Dojlidy" w Białymstoku wyłowiono ciało 47-latka
47-letni mężczyzna utonął w białostockim zalewie Dojlidy. Jego ciało wyłowili strażacy.
Do zdarzenia doszło w piątek (16.06) przed 18:00.
Białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że mogło dojść do utonięcia nad zalewem Dojlidy w Białymstoku. W trakcie akcji poszukiwawczej na niestrzeżonej plaży ok. 10 metrów od brzegu strażacy wyłowili ciało 47-latka. Decyzją prokuratora zwłoki mężczyzny zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia - mówi podkom. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Służby apelują o rozsądek nad wodą. Zalecają kąpiel na bezpiecznych, strzeżonych plażach. Przestrzegają również przed gwałtownym wskakiwaniem do wody i kąpielami pod wpływem alkoholu.
W niedzielę (11.06) ok. południa nurkowie wyłowili z rzeki Biebrzy ciało 16-latka, który w sobotę (10.06) wieczorem utonął koło miejscowości Mścichy. Chłopak kąpał się z kolegą, nagle zniknął pod wodą i już nie wypłynął.
W rzece Świsłocz, biegnącej wzdłuż polsko-białoruskiej granicy, znaleziono zwłoki. Niewykluczone, że to nielegalny imigrant. Sprawę wyjaśniają podlascy policjanci pod nadzorem prokuratora.
Policja ustala okoliczności utonięcia w niedzielę (21.05) po południu 43-letniego mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego, którego ciało wyłowiono z rzeki Bug kilka kilometrów od miejsca, gdzie wszedł do wody.