Radio Białystok | Wiadomości | Ksiądz z gminy Jedwabne stracił 33 tys. zł - dał się oszukać przestępcom
Jak nieoficjalnie ustaliło Polskie Radio Białystok oszukany to ksiądz z gminy Jedwabne, stracił ponad 30 tysięcy złotych. Padł ofiarą oszustów, którzy przedstawili się jako instalatorzy instalacji fotowoltaicznych.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Do mieszkania księdza zapukali mężczyźni, którzy zaoferowali zamontowanie paneli fotowoltaicznych na dwóch budynkach. Inwestycja miała być zrealizowana z 60-procentowym dofinansowaniem. Ksiądz chciał z oferty skorzystać i podpisał umowę z mężczyznami, którzy twierdzili, że reprezentują firmę z Olsztyna.
Warunkiem otrzymania dofinansowania było wpłacenie zaliczki w wysokości 33 tysięcy złotych i taką kwotę ksiądz przelał na wskazane przez oszustów konto. Kiedy w ustalonym w umowie terminie nie zjawili się monterzy, ksiądz zadzwonił do olsztyńskiej firmy. Tam dowiedział się, że mężczyźni, którzy podpisali z nim umowę nie są jej pracownikami, a wskazane przez nich konto, też nie należy do firmy.
Sprawą zajęli się policjanci z Łomży i szybko ustalili, że mężczyzna, który podpisał umowę, dzień później został zatrzymany przez policjantów w Orzyszu. Był poszukiwany, bo miał spędzić prawie 3,5 roku za kratami, za wcześniejsze oszustwa. Policjanci wystąpili do banku o zablokowanie przelanej przez księdza kwoty, ale nie wiadomo jeszcze, czy pieniądze są na koncie.
Policjanci kolejny raz proszą o ostrożność przy podejmowaniu decyzji finansowych i dokładne sprawdzanie firm, którym trzeba przelać pieniądze z góry. Zwłaszcza jeżeli wcześniej z nimi nie współpracowaliśmy, a umowę proponują osoby, których nie znamy.
Mieszkanka powiatu siemiatyckiego padła ofiarą oszustów, w sumie straciła prawie 55 tysięcy złotych.
Blisko 130 tys złotych wyłudzili od mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego trzej mężczyźni oferując załatwienie za pieniądze prawa jazdy. Pieniądze trafiały do nich w kolejnych transzach przez pół roku.
Mężczyźni wyłudzili od mieszkańców Białegostoku ponad 100 tysięcy złotych. 46 i 47-latek pobierali zaliczki od zainteresowanych kupnem lokalu. Później kontakt z nimi urywał się. Zatrzymani usłyszeli zarzuty oszustwa i trafili do aresztu.