Radio Białystok | Wiadomości | Oszuści wciąż aktywni w Podlaskiem - seniorka prawie straciła 10 tys. zł
Policja zatrzymała w Białymstoku dwie osoby podejrzane o usiłowanie oszustwa i próbę wyłudzenia pieniędzy. Przestępcy podawali się za pracowników poczty i policjantów. 80-letnia pani nie straciła 10 tys. zł oszczędności, bo nie była w domu sama.
Na wniosek prokuratury sąd aresztował podejrzanych na trzy miesiące, to 27-letni mężczyzna i 35-letnia kobieta, mieszkańcy województwa mazowieckiego. Grozi im kara do 8 lat więzienia - poinformował w sobotę (29.04) zespół prasowy podlaskiej policji.
Do 80-letniej białostoczanki zadzwonił najpierw mężczyzna podający się za pracownika poczty. Wypytywał o dane adresowe, twierdził, że chodzi o dostarczenie przesyłek poleconych. Starsza pani podała swoje dane i niedługo potem zadzwoniła kolejna osoba, tym razem podająca się za policjanta. Ten rozmówca mówił, że przed nim dzwonił oszust. Powiedział jej również, że przyjedzie do niej funkcjonariusz, który sfotografuje i zabezpieczy gotówkę, którą kobieta ma w domu. Kobieta miała 10 tys. zł oszczędności.
Rzeczywiście przyszedł do niej rzekomy policjant, ale spłoszyła go obecność w domu innych członków rodziny 80-latki. Niedługo potem zawiadomiona policja zatrzymała dwie osoby podejrzane o udział w tej próbie oszustwa.
Blisko 130 tys złotych wyłudzili od mieszkańca powiatu wysokomazowieckiego trzej mężczyźni oferując załatwienie za pieniądze prawa jazdy. Pieniądze trafiały do nich w kolejnych transzach przez pół roku.
Mężczyźni wyłudzili od mieszkańców Białegostoku ponad 100 tysięcy złotych. 46 i 47-latek pobierali zaliczki od zainteresowanych kupnem lokalu. Później kontakt z nimi urywał się. Zatrzymani usłyszeli zarzuty oszustwa i trafili do aresztu.
Podlascy policjanci ostrzegają przed fałszywymi urzędnikami proponującymi pomoc przy uzyskaniu dopłat. Ponad 17 tys. zł stracił senior z Sejn, który chciał dostać dodatkowe pieniądze z Unii Europejskiej. Chodziło o dopłaty do opieki.