Radio Białystok | Wiadomości | 78 osób próbowało w poniedziałek nielegalnie przekroczyć granicę białorusko-polską
78 osób próbowało w poniedziałek nielegalnie przekroczyć granicę białorusko-polską - podsumowała we wtorek w raporcie z ostatniej doby Straż Graniczna.
Nie ustają próby przekraczania granicy na odcinkach, gdzie są rzeki. Na terenie działania placówki SG w Bobrownikach czterech Etiopczyków przeprawiło się przez rzekę Świsłocz.
Zatrzymano kolejne 9 osób za pomocnictwo przy nielegalnym przekroczeniu granicy. To czterech Ukraińców, obywatel Turkmenistanu, obywatel Tadżykistanu, Pakistańczyk, Gruzin i Mołdawianin. Łącznie przewozili oni 31 migrantów, między innymi z Erytrei i Jemenu - podała na Twitterze Straż Graniczna.
W poniedziałek Podlaski Oddział SG (POSG) podsumowywał, że dotąd w kwietniu odnotowano 7 tys. 174 próby nielegalnego przekroczenia granicy, łącznie z podanymi we wtorek danymi to 7 tys. 252 próby. Z danych POSG wynika także, że łącznie z danymi podanymi we wtorek - dotąd, od początku 2023 r. funkcjonariusze SG zatrzymali 236 osób za pomocnictwo przy nielegalnym przekroczeniu granicy.
"Zatrzymanym kurierom za pomocnictwo w organizowaniu innym osobom przekraczania, wbrew przepisom, granicy Rzeczypospolitej Polskiej grozi kara do lat 8. Wobec wszystkich cudzoziemców zatrzymanych za pomocnictwo, a do tej pory przebywających legalnie w Polsce, zostaje równolegle wszczęte postępowanie administracyjne, w celu wydania decyzji zobowiązującej do powrotu do kraju pochodzenia. Otrzymają również zakaz wjazdu do państw obszaru Schengen od 5 do 10 lat"
- informowała w poniedziałkowym komunikacie rzeczniczka POSG mjr Katarzyna Zdanowicz.
Przypominała także, że grupy przestępcze, które zajmują się przemytem ludzi przez granicę i przewozem ich na zachód Europy, szukają nowych metod działania.
"Zależy im bardzo na sfinalizowaniu swojego nielegalnego, dochodowego zlecenia. W swoich działaniach niestety są co raz bardziej zdeterminowani. Przemieszczają się w kilka aut, nierzadko pilotowani przez tzw. ,+czysty+ pojazd. Po drogach poruszają się z dużą prędkością, ignorują zasady ruchu drogowego i nie stosują się do podawanych przez uprawnione służby sygnałów do zatrzymania"
- informowała w poniedziałek Zdanowicz.