Radio Białystok | Wiadomości | W bloku przy ul. Dmowskiego w Łomży znaleziono ciało kobiety - leżało tam dwa miesiące
"Ciało naszej sąsiadki leżało dwa miesiące w mieszkaniu. Teraz obawiamy się o nasze zdrowie, a nawet życie" - mówią mieszkańcy jednego z bloków komunalnych przy ul. Dmowskiego w Łomży.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Mieszkańcy uważają, że nie otrzymali odpowiedniej pomocy od Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, które zarządza budynkiem.
Mówią o nieprzyjemnym zapachu, który jest wyczuwalny na klatce schodowej, a także śladach biologicznych, które widoczne są na suficie i podłodze w piwnicy.
Dyrektor MPGKiM w Łomży Bernadeta Krynicka powiedziała Polskiemu Radiu Białystok, że pracownicy zrobili wszystko co leżało w ich zakresie obowiązków.
Jak przekazała Bernadeta Krynicka pracownicy ozonowali korytarz - czyli część wspólną - ale to nie oni są odpowiedzialni za stan mieszkania. Musi o to zadbać - na własny koszt - brat zmarłej kobiety, bo jest współnajemcą lokalu.
Mężczyzna wynajął firmę, która zajęła się usunięciem mebli i oczyszczeniem mieszkania. Lokatorzy uważają jednak, że te działania były niewystarczające.
Pracownicy MPGKiM zapowiadają, że posprzątają dodatkowo korytarz w piwnicy. Proszą też, by informacje o tym, że dawno nie widziało się sąsiada przekazywać od razu.
Można to zrobić dzwoniąc do administracji albo na numer alarmowy 112.