Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Łap skarżą się na rosnący czynsz po tym, jak wzrosły koszty ogrzewania
Przez drastyczny wzrost kosztów ogrzewania mieszkańcy Łap muszą płacić o blisko połowę wyższe czynsze za mieszkania. Lokatorzy spółdzielni mieszkaniowej "Kolejarz" dostają właśnie nowe rachunki, które przede wszystkim wynikają z nowych stawek wprowadzonych przez lokalną ciepłownię.
Ciepła woda kosztowała 18 zł za m3, teraz kosztuje 39 zł. Centralne ogrzewanie kosztowało 3,70 zł za m2 mieszkania, teraz prawie 8 zł - wylicza jeden z mieszkańców spółdzielni. To oznacza, że cały czynsz za mieszkanie wzrósł o ponad 40 procent.
Tak wysoka podwyżka opłat jest dotkliwa przede wszystkim dla samotnych emerytów. Jak mówi jedna z mieszkanek, coraz więcej osób zaczyna mieć dylemat - płacić czynsz czy rezygnować z części jedzenia. Emerytury nie wzrosły nam o 40 procent - podkreśla.
Z kolei inni mieszkańcy przyznają, że spodziewali się podwyżek, jednak nie aż tak wysokich. - Myśleliśmy, że będzie to około 30 proc., a tu jest prawie 50, z czego ogrzewanie stało się dwa razy droższe - mówi. W ich odczuciu to jest cena rosyjskiej napaści na Ukrainę i związanych z tym sankcji. - Płacimy więcej, ale nie mamy u nas wojny - stwierdził jeden z mieszkańców spółdzielni.
Prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Łapach Piotr Kurzyna wyjaśnia, że podwyżkę zaakceptował Urząd Regulacji Energetyki. Wyjaśnia, że PEC wnioskował o 125 proc. podwyżki, URE zgodziło się na 90 proc. - Dla nas także podrożało absolutnie wszystko - mówi prezes. - Węgiel jest droższy o ponad 300proc., gaz o około 650 proc., energia elektryczna o około 300 proc. - wylicza. Jak dodaje, nowe stawki uwzględniają już rekompensatę, jaką otrzymała spółdzielnia z powodu drastycznych wzrostów cen nośników energii.
Na specjalnej konferencji prasowej w Łapach interwencję w tej sprawie zapowiedział podlaski poseł KO Krzysztof Truskolaski. Domaga się wyjaśnień od minister klimatu i środowiska Anny Moskwy. W interpelacji do resortu środowiska pyta też o wsparcie dla mieszkańców spółdzielni w ponoszeniu wysokich kosztów.