Radio Białystok | Wiadomości | Ekstremalnie ślisko na drogach i chodnikach w Podlaskiem [zdjęcia, wideo]
W Podlaskiem we wtorek (20.12) od rana było niebezpiecznie ślisko na większości ulic i na chodnikach. Sytuacja jest już opanowana - na drogach pracują cały czas pługopiaskarki, ale w niektórych miejscach - szczególnie na drogach osiedlowych i gminnych - gołoledź uniemożliwia jazdę.
Wszystkie drogi krajowe w Podlaskiem są przejezdne
- Sytuacja po całodziennej walce z gołoledzią jest już opanowana. Wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Na pewno sprzęt będzie wyjeżdżał, jeśli będą niesprzyjające warunki - mówi rzecznik białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rafał Malinowski.
Sytuacja na drogach wojewódzkich także jest opanowana.
- Jeżeli chodzi o drogi wojewódzkie, to we wtorek (20.12) prawie 60 jednostek od rana działało, także sytuacja jest opanowana. Prognozy nie są najlepsze, ale cały czas jesteśmy w gotowości - mówi dyrektor Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Mariusz Nahajewski.
Spółka PKS Nova zawiesiła wiele kursów autobusów
- Drogami powiatowymi, wojewódzkimi od godziny 10:00 jeździmy. Ale nie możemy dotrzeć do miejscowości położonych przy drogach gminnych. Do godziny 15:00 wstrzymaliśmy ponad 600 kursów. Najmocniej naszych podróżujących przepraszam, ale nie jesteśmy dziś w stanie dotrzymać terminowości kursów. Na drogach wojewódzkich jeździmy, ale ze znacznym opóźnieniem. Opóźnienia są półgodzinne. Z opóźnieniem, ale świadczymy nasze usługi na drogach wojewódzkich, krajowych. Problematyczny jest dowóz dzieci do szkół. Tutaj cały czas pozostajemy w kontakcie z dyrekcją szkół. Nie potrafię przewidzieć, jak będzie ranek wyglądał, jednakże jesteśmy w stanie wyjechać, jeżeli warunki atmosferyczne na to pozwolą. Jeśli chodzi o dowóz dzieci do szkół, dziś wykonaliśmy 6 połączeń z planowanych 180. Część dyrektorów zrobiło dzień wolny w szkołach - mówi prezes spółki PKS Nova Marcin Doliasz.
Ruch na ulicach i chodnikach w Białymstoku
Po porannym ataku marznącego deszczu ruch na ulicach Białegostoku nadal jest spowolniony, ale większość głównych ulic jest przejezdna. Od rana na białostockich drogach pracuje prawie 50 pługosolarek, które starają się udrażniać zamienione w lodowisko ulice.
- Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła podczas porannego szczytu komunikacyjnego. Służby odśnieżające miasto ciągle działają. Bardzo dużo soli zostało wysypanej na ulice miasta. Cały czas monitorujemy sytuację - mówi rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Boublej.
Z powodu gołoledzi rano wstrzymano większość kursów autobusów białostockiej komunikacji miejskiej, ale sytuacja już się poprawiła.
Urzędnicy nie mają pełnych danych, ale szacują, że większość białostockich szkół odwołała normalne lekcje. Prezydent Białegostoku zaapelował do dyrektorów szkół o takie decyzje i sporo placówek się do apelu zastosowała.
Tak było między innymi w Szkole Podstawowej nr 9, gdzie spośród 800 uczniów, na lekcje dotarła zaledwie setka.
Z naszych informacji wynika, że zajęcia odwołano także w wielu szkołach w regionie. Tak było miedzy innymi w gminie Suchowola czy Zabłudów i Supraśl, gdzie uczniowie nie mogli dotrzeć do szkoły.
Rano ruch na podlaskich drogach był wstrzymany
Na drodze krajowej nr 19 na odcinku Bielsk Podlaski-Siemiatycze ruch był praktycznie wstrzymany. Kierowcy czekali, aż trasą przejadą solarki i piaskarki i poprawią się warunki.
Bardzo trudno jeździ się także m.in. drogą krajową nr 61 - Grajewo-Augustów i drogą wojewódzką Augustów-Suwałki.
Jak zapowiadają synoptycy, fatalne warunki będą przez cały dzień.