Radio Białystok | Wiadomości | Najnowsza białostocka toaleta publiczna nadal nie działa - budynek nie spełnia norm
Słynna na całą Polskę najnowsza białostocka toaleta publiczna po raz kolejny wzbudza kontrowersje - bo nie dość, że okazała się koszmarnie droga – to co gorsze – nadal nie działa. Okazuje się, że niewielki budynek wyceniony na 430 tysięcy złotych nie spełnia norm i musi być poprawiony.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Na razie jednak toaleta jest ogrodzona metalową siatką. Pytani przez nas białostoczanie krytykują władze miasta, które na budowlę przeznaczyły pieniądze, za które można kupić mieszkanie. Jedni spekulują, że może w środku są „złote sedesy”, inni zastanawiają się dlaczego obiekt nadal pozostaje zamknięty, a jego elewacja niszczeje poprzez działalność ptaków.
Agnieszka Zabrocka z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Białymstoku wyjaśnia, że po wykonaniu okazało się, że obiekt nie spełnia wymaganych przepisami norm i nie może być oddany do użytku. Wykonawca dostał miesiąc na usunięcie wad – podkreśla.
Pytana o to, w jaki sposób urzędnicy przeoczyli nieprawidłowości w projekcie budynku na etapie składania zamówienia, wyjaśnia, że w „dokumentach wszystko się zgadzało”. Zastrzega, że na tym etapie miasto nie zapłaciło za budynek.
A chodzi o budynek o wymiarach 2 x 3 metry ustawiony w parku sąsiadującym z zabytkowym Pałacem Branickich. Uwzględniając koszt przyłącza do sieci, cena za metr kwadratowy przekroczyła 70 tysięcy złotych.
Miejscy urzędnicy zapewniają, że wykonawca jeszcze nie otrzymał zapłaty za wadliwy budynek. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy będzie udostępniony mieszkańcom.
W ramach troski o pasażerów PKS Nova zrezygnowała w 70-tysięcznych Suwałkach z wynajmowania przestronnej sali z kasami biletowymi, poczekalnią i toaletami, przenosząc się do kanciapy, w której dwie osoby z walizkami z trudem się wymijają.
Po tym, jak dwa miesiące temu wiceprezydent Białegostoku pochwalił się kosztowną inwestycją, mieszkańcy nadal nie mogą korzystać z publicznej toalety w pobliżu Pałacu Branickich.
Chociaż mieszkańcy przyznają, że takie inwestycje są bardzo potrzebne, to w tym przypadku cena budzi spore wątpliwości i jest tematem żartów.