W Łomży zbierane są podpisy pod obywatelskim projektem ustawy "Tak dla in vitro"

Chodzi o zmianę ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, by mogły być refundowane także zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego.

- Niepłodność to bardzo poważny problem, który dotyczy ok. 10 - 15% par, które chcą mieć dzieci. W Polsce byłoby to więc nawet 1,2 - 1,3 mln par. Dla niektórych jest to jedyny sposób na to, żeby zostać rodzicami, ponieważ procedura in vitro wdrażana jest wówczas, gdy niepowodzeniem skończą się wszystkie inne - mówi ginekolog i położnik dr Tomasz Sokół.

Dlatego łomżyński lekarz dołączył do grona tych, którzy dyżurować będą w biurze poselskim Tomasza Frankowskiego przy ul. Długiej 6, gdzie do końca tego tygodnia można będzie składać podpisy w godz. 16:00 - 18:00.

- Koszt takiej procedury to około 15 tys. zł i nie ma żadnej pewności, że wystarczy jedna próba. Dlatego dla wielu ludzi, którzy chcą mieć dziecko, jest to kwota nieosiągalna. Dlatego, aby im pomóc przez zmianę ustawy, wyjdziemy po podpisy także na ulice Łomży. Będziemy wszędzie tam, gdzie będą jakieś wydarzenia - zapowiada koordynatorka akcji "Tak dla in vitro" Alicja Łepkowska- Gołaś.

Podpisy pod projektem ustawy zbierane będą w całej Polsce do końca stycznia przyszłego roku. 

Jednak jej łomżyńscy organizatorzy mają nadzieję, że wystarczające poparcie dla niej uda się uzyskać znacznie szybciej.

| red: mark