Radio Białystok | Wiadomości | Mieszkańcy Białowieży narzekają na brak połączeń autobusowych - chodzi m.in. o dojazd do Białegostoku
autor: Marcelina Markowska
Samorząd województwa podlaskiego zachęca do odwiedzania miejscowości przygranicznych, ale są problemy, by się tam dostać. Na komunikację po raz kolejny narzekają m.in. mieszkańcy Białowieży.
Problem dotyczy m.in. zlikwidowanych weekendowych połączeń do Białegostoku czy Warszawy.
Niestety 10 miesięcy temu zlikwidowano autobusy do Warszawy. A wiadomo, że do Białowieży przyjeżdża bardzo dużo osób z centrum Polski. Te autobusy były kiedyś bardzo fajnie dopasowane. Wyjeżdżały z Warszawy w piątek o godz. 14:30, a wracały w poniedziałek o 4:00 rano. W tej chwili jest problem, bo z Warszawy można dojechać do Hajnówki i połączenie jest bardzo fajne, bezpośrednie, ale niestety z Hajnówki o godz. 21:00 nie ma szansy na dojazd do Białowieży
- mówi jeden z mieszkańców Białowieży.
Jest to bardzo problematyczne - przyznaje radny powiatu hajnowskiego Mateusz Gutowski.
Obecnie tak naprawdę są dwa połączenia z Białegostoku, które jeżdżą tylko w dni powszednie oraz trzy połączenia z Hajnówki do Białowieży. Wynika to z tego, że najpierw mieliśmy obostrzenia związane z pandemią, a później wprowadzono stan wyjątkowy. Prywatni przewoźnicy wycofali się i nie widać, by zamierzali wrócić. Nie stać nas na to, by samodzielnie opłacić taki transport. Dysponujemy bardzo małym budżetem, to jest 10 milionów złotych - z czego 3 miliony złotych idą na utrzymanie szkoły
- dodaje.
Prezes PKS Nova Marcin Doliasz mówi, że nie ma pieniędzy na finansowanie większej liczby połączeń.
Linia do Białowieży - jak i szereg innych - była organizowana przez marszałka województwa podlaskiego i finansowana z autobusowego funduszu przewozów. Pierwszego lipca zabrakło tego finansowania. Frekwencja - pomimo zainteresowania atrakcjami białowieskimi - nie przekładała się na liczbę sprzedanych biletów
- mówi.
Marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki zaznaczył jednak, że jest szansa na powrót połączeń.
Nie jest wykluczone, że obecna sytuacja się zmieni. Pracujemy nad tym, ale to trochę nie zależy od nas. Wiemy, że koszty funkcjonowania PKS Nova wzrosły. Myślę, że takie kursy dodatkowe będą. Tak, by można było pojechać na początek weekendu i wrócić na koniec. Jednak wrócimy do tego najprawdopodobniej na początku września
- mówi.
W sumie w całym regionie z 45 połączeń autobusowych PKS Nova zlikwidowała 32.