Radio Białystok | Wiadomości | Niektórzy mieszkańcy Białegostoku chcą cofnięcia decyzji prezydenta o podwyżkach czynszów w mieszkaniach komunalnych
Domagają się cofnięcia decyzji prezydenta miasta o znacznych podwyżkach czynszów w mieszkaniach komunalnych. Kilkoro lokatorów takich mieszkań pojawiło się przed Urzędem Miejskim w Białymstoku by zwrócić uwagę na swój problem.
Częstym problemem przy wyświetlaniu playera jest używanie Adblocka.
Dłuższe dźwięki na niektórych wersjach przeglądarki Chrome są ucinane.
Od czerwca stawki czynszu wzrosły o kilkadziesiąt procent. Jak mówią, po opłaceniu czynszu, wody, śmieci, gazu i prądu wielu lokatorom zostaje na przeżycie po kilkadziesiąt złotych miesięcznie. Niektórzy zadecydowali się nie płacić podwyższonego czynszu i opłacają go w poprzedniej wysokości. Wcześniej kilkaset osób podpisało się pod pisemnym protestem do prezydenta miasta w tej sprawie domagając się zmniejszenia skali podwyżki.
Tymczasem zastępca prezydenta Białegostoku Zbigniew Nikitorowicz wyjaśnia, że wprowadzone podwyżki to konsekwencja działań rządu, inflacji, rosnących cen mediów i paliwa. Wyjaśnia, że wprowadzona stawka bazowa 6,58 zł za metr kwadratowy lokalu jest niższa niż stawka rynkowa za wynajem mieszkania w Białymstoku. Dodaje też, że jest to pierwsza tak duża podwyżka od 10 lat.
Zastępca prezydenta mówi też, że osoby, których nie stać na opłacenie czynszu i spełniają kryteria dochodowe mogą starać się o uzyskanie dodatku mieszkaniowego. Taki jest wypłacany dla blisko tysiąca lokatorów.
W przypadku 50-metrowego lokalu o współczesnym standardzie będzie to podwyżka o około 6 proc., czyli o niemal 20 zł miesięcznie.
Twierdzą, że podczas budowy obiektu władze miasta deklarowały, że opłaty będą niższe.
Sprawa jest już przesądzona. Mimo wątpliwości i pytań radnych z Komisji Infrastruktury, podwyżka czynszów w mieszkaniach komunalnych w Białymstoku wejdzie w życie.
Mimo, że podwyżka zacznie obowiązywać dopiero od maja przyszłego roku, już teraz zarządzenie wydał burmistrz miasta.