Radio Białystok | Wiadomości | Dwie osoby utonęły w niedzielę w Podlaskiem
Podlaska policja wyjaśnia okoliczności dwóch śmiertelnych wypadków związanych z niedzielnym (26.06) wypoczynkiem nad wodą w regionie. Jedną z ofiar jest nurek, który zasłabł podczas wynurzania się z jeziora Hańcza. W Kanale Bystrym utonął mężczyzna, który pływał tam z kolegą.
Bliższe szczegóły obu wypadków nie są jeszcze znane. Według wstępnych ustaleń, nurek który zasłabł i mimo reanimacji zmarł po nurkowaniu w jeziorze Hańcza, miał ok. 60 lat.
Ofiara utonięcia w Kanale Bystrym miała 55 lat. Jak podał zespół prasowy podlaskiej policji, tam dwóch mężczyzn, po wcześniejszym spożywaniu alkoholu, postanowiło pójść popływać. W pewnej chwili jeden z nich zorientował się, że drugi nie dopłynął do brzegu, ponownie wszedł więc do wody, by szukać kolegi. W tym czasie po drugiej stronie kanału kilka osób wskoczyło do kanału widząc tonącego.
Wyciągnęli go na brzeg; policjant, który był w tej grupie, podjął czynności reanimacyjne, ale bezskutecznie.
Do utonięcia doszło też w Podlaskiem w sobotę wieczorem. Policja dostała wtedy zgłoszenie o dwóch mężczyznach, których ponton wywrócił się podczas przepływania przez jaz na rzece Narew koło Tykocina. Jeden z nich, 29-latek, utonął.
Meteorolodzy wydali w niedzielę ostrzeżenie o upale w regionie, który ma się utrzymać do wieczora do piątku 1 lipca. Temperatury w dzień mogą sięgnąć 33 stopni. Policja apeluje do wypoczywających nad wodą o rozsądek i ostrożność.
29-letni mężczyzna utonął w rzece Narew koło Tykocina. Razem z kolegą płynął pontonem, który wywrócił się przed jazem.
W audycji o tym, jak uniknąć zagrożeń w czasie wakacji - nie tylko tych nad wodą. Specjaliści podpowiadają też, na czym polega konstruktywny wypoczynek i dlaczego w ogóle warto wypoczywać podczas urlopów.
Chodzi przede wszystkim o to, by zapewnić dzieciom bezpieczny, wakacyjny wypoczynek. Stąd apel wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego - by zadbali o to dorośli - rodzice i organizatorzy wyjazdów, ale też sami uczestnicy kolonii czy obozów.
"Woda jest przyjacielem człowieka - hartuje ciało, kształtuje sylwetkę, chłodzi, jest przyjemna... ale woda nie wybacza ludziom, którzy są nieroztropni, nie myślą nad wodą" - mówi Antoni Roman.
To był niespokojny długi weekend dla strażaków i ratowników wodnych. Jak wynika ze wstępnych policyjnych danych - tylko od środy (15.06) do soboty (18.06) w polskich akwenach zginęło 12 osób.
Pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Coraz więcej osób widać m.in. w białostockich Dojlidach.