W Dworze Lutosławskich w Drozdowie rozpoczęła się konferencja poświęcona Sofii Casanovie

Hiszpanka z urodzenia, Polka z wyboru, ponieważ tu chciała wychować swoje córki. Była nawet kandydatką do literackiej nagrody Nobla.

Jej nieszczęście polega na tym, że funkcjonuje w dwóch kulturach, ale w żadnej nie jest w pełni poznana. W Hiszpanii znane są jej utwory, ale niewielu ludzi zajmujących się literaturą zna język polski. Natomiast w Polsce nie tyko poloniści nie znają języka hiszpańskiego, ale ponadto mają utrudniony dostęp do jej utworów, które od dawna nie były wznawiane – tłumaczy współtwórca konferencji prof. Jarosław Ławski.

Zdaniem naukowca powinna przede wszystkim powstać solidna monografia Sofii Casanovy-Lutosławskiej, należy też przypominać czytelnikom jej utwory. Jedną z osób, która się tym zajęła jest dr Rosario Martinez. Kilkanaście lat życia poświęciła na zbieranie materiałów i pisanie monografii w języku hiszpańskim:

To była bardzo inteligenta kobieta o mocnym charakterze, który pozwolił jej przetrwać wszystkie przeciwności losu. Im bardziej ją poznawałam, tym chciałam wiedzieć o niej więcej – mówi autorka monografii.

Obecna na konferencji hiszpańska slawistka i polonistka dr Amelia Serralier Calvo twierdzi, że Sofia Casanova to postać wręcz kultowa:

Była nie tylko znakomitą poetką w młodości, ale potem już w Polsce została także publicystką i pierwszą kobietą – korespondentem wojennym - zwraca uwagę dr Amelia Serralier Calvo.

Przy okazji konferencji cenny prezent muzeum mieszczącemu się w dworze Lutosławskich sprawiła prawnuczka Sofii Casanovy. Krystyna Haertlé przywiozła do Drozdowa trzy pudła pełne pamiątek rodzinnych, przede wszystkim dokumentów.

Drugi dzień obrad zaplanowano w Książnicy Podlaskiej w Białymstoku, gdzie będą wygłoszone referaty m.in. na temat twórczości literackiej i reporterskiej Sofii Casanovy-Lutosławskiej, historii jej małżeństwa z prof. Wincentym Lutosławskich i wielowymiarowych związków z Polską.

| red: bs